SPOŁECZEŃSTWO KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Haltern w żałobie: „Śmiech zniknął na zawsze”


/26.03.2015/ Do czterdziesto tysięcznego Haltern am See przybyły setki dziennikarzy. Mieszkańcom miasta zadają tysiące pytań. Ci jednak chcą po katastrofie samolotu Germanwings wiedzieć tylko jedno.

Dlaczego 16 uczniów i uczennic z Haltern i dwie młode nauczycielki zginęło w katastrofie lotniczej we francuskich Alpach? To pytanie zadają sobie rodziny, koledzy i przyjaciele ofiar.

Dzień po katastrofie ulica prowadząca do gimnazjum im. Josepha Koeniga była zastawiona wozami transmisyjnymi niemieckich, europejskich i światowych stacji radiowych i telewizyjnych. Teren gimnazjum, z którego grupa uczniów udała się do Hiszpanii w ramach wymiany szkolnej, jest dla publiczności niedostępny.

Z jednej strony dziennikarze, kamerzyści i mikrofony, z drugiej zaś opłakujący ofiary katastrofy dzieci, młodzież i dorośli. Albo trzymają się za ręce, albo obejmują się nawzajem. Niektórzy stoją na uboczu, inni klękają, żeby złożyć kwiaty albo zapalić jedną z licznych świeczek na schodach prowadzących do wejścia głównego.

reklama











„Przez całą noc nawet oka nie zmrużyłam”

Ludzie przychodzą i odchodzą z opuszczonymi głowami i zaczerwienionymi oczami. „Przez całą noc nawet oka nie zmrużyłam”, mieszkanka Haltern mówi do mikrofonu włoskiego dziennikarza.

Uczeń ze starszej klasy odpowiada na pytania grupy dziennikarzy telewizyjnych: „Tak, znałem niektóre ofiary katastrofy. Wszyscy jesteśmy zszokowani”. Z jego twarzy można wyczytać, że czuje się niepewnie. Nie wie, czy rozmowa z prasą jest w tej sytuacji na miejscu, czy można by mu ewentualnie zarzucić brak pietyzmu.

Tymczasem dyrektor szkoły Ulrich Wessel uważa to za swój obowiązek: „Jestem dyrektorem tej szkoły. To ja wysłałem tę grupę w podróż”, mówi dziennikarzom. „Dlatego jestem gotów odpowiadać na państwa pytania i pytania rodziców”.

Nikt inny nie musi. Ani szkoła, ani uczniowie, ani nauczyciele, ani też bliscy ofiar. Zadbali o to dyrektor i władze miejskie. Wszystkich troskliwą opieką otoczyło 50 duchownych i psychologów.

Na konferencji prasowej w Ratuszu Miejskim dyrektora wspierają minister edukacji Nadrenii Północnej-Westfalii Sylvia Loehrmann, burmistrz Bodo Kimpel i radny miejski Cay Sueberkrueb. Pani minister sama jest z zawodu nauczycielką: „Nie możemy nikomu odebrać żałoby. Możemy ją tylko dzielić”, mówi.




Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/haltern-w-%C5%BCa%C5%82obie-%C5%9Bmiech-znikn%C4%85%C5%82-na-zawsze/a-18342055


reklama
reklama
reklama
banners_26112014 468x60ocac1 Image Banner 468 x 601
16-03-2015 upc-1p-net-201503-benefity-online-300x250 Image Banner 300 x 250