Już 50 Polaków chętnych do służby w niemieckiej policji
/10.03.2014/ Sukces pomysłu dyrektora Wyższej Szkoły Policyjnej w Oranienburgu.
Wielki echem musiał w Polsce odbić się artykuł, jaki przed 5 tygodniami zamieścił portal "Maerkische Oderzeitung", a który omówił na swojej polskiej stronie portal Deutsche Welle.
"Odzew był ogromy, wpłynęło już 50 podań z Polski -
Raptem przed pięcioma tygodniami gazeta donosiła, że szkoła poszukuje narybku. teraz pisze o odwiedzinach uczennic i uczniów z Sulęcina.
Słabi kandydaci
Już na początku lutego Rainer Grieger zaczął dostawać telefony z Polski. Głośno zrobiło się wokół jego szkoły w prasie i w telewizji. Wszyscy chcieli dowiedzieć się czegoś więcej o tym, jak prowadzi się rekrutację do szkoły. 'Nasza oferta była bardzo intensywnie komentowana w sieci, mówi dyrektor szkoły. Rozpiętość opinii była bardzo duża. Od: 'No, Niemcy znowu się panoszą', po 'I to jest właśnie Europa!'.
"Grieger jest zadowolony z odzewu na jego pomysł. Nawet doświadczeni policjanci z Polski i Polacy mieszkający w Brandenburgii zgłaszali się z zapytaniami, bo nie wiedzieli o możliwościowych takiej kariery", pisze gazeta.
"To, że brandenburska policja robi reklamę w Polsce ma związek z jakością kandydatów, wyjaśnia Grieger. Pomimo, że rocznie o przyjęcie do Wyższej Szkoły Policyjnej w Oranienburgu, dysponującej 250 miejscami, ubiega się ok. 4 tysięcy młodych ludzi, w roku 2013 pozostało sporo wolnych miejsc. Narodził się więc pomysł werbunku w Polsce, by właśnie te miejsca mogli zająć chętni z Polski.
Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/ju%C5%BC-