Szefowie wielkich firm ostro krytykują niemiecki rząd. "Sypie się infrastruktura"
/24.09.2014/ Na zjeździe niemieckich zrzeszeń przemysłowych w Berlinie kapitanowie niemieckiej gospodarki wytoczyli ciężkie działa. Zarzutów jest wiele: rząd nie dba o infarastrukturę, brak inwestycji, ślimaczy się umowa z USA.
W Berlinie trwa aktualnie sesja branżowych zrzeszeń niemieckiego przemysłu. Na spotkaniach nie brakuje więc także polityków i to największego kalibru. Gośćmi są m.in. kanclerz Angela Merkel i premier Francji Manuel Valls. Lecz to, czego musieli wysłuchiwać ze strony przemysłowców, musiało ich zaboleć.
Na powitalnym wystąpieniu prezes Federalnego Zrzeszenia Niemieckiego Przemysłu (BDI) Ulrich Grillo w sposób bezceremonialny skrytykował rząd RFN. Stwierdził, że to rząd ponosi winę za fazę osłabienia niemieckiej gospodarki. – Polityka gospodarcza niemieckiego rządu nie sprawia, że można by mieć do niej zaufanie. Rząd zrobił zbyt mało dla poprawy warunków ramowych. Dobrą sytuację gospodarczą traktowało się jak dar niebios – powiedział Grillo.
Sypie się infrastruktura
BDI wychodzi z założenia, że wzrost PKB w Niemczech wyniesie w bieżącym roku tylko 1,5 proc.; na początku roku była jeszcze mowa o 2 proc. – Widoki nie są zbyt różowe – powiedział Grillo wskazując na liczne konflikty międzynarodowe, m.in. na Ukrainie. – Nie ma jednak także powodów do czarnowidztwa – uspokajał.
W przekonaniu prezesa BDI Niemcy muszą więcej inwestować. – Niemcy są w trakcie rujnowania swoich dróg komunikacyjnych – one się po prostu sypią. Więcej pieniędzy rząd powinien przeznaczyć na rozbudowę szerokopasmowego internetu i na zwrot energetyczny oraz badania naukowe i odciążyć podatkowo innowacje – nawoływał Grillo.
Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/szefowie-