Główna Archiwum Redakcja
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia . Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Jeśli tego nie akceptujesz, nie korzystaj z tej strony.

ISSN 2299-1328

www.komentatoreuropa.pl

Jak pisze tygodnik "Der Spiegel", nowy rok rozpocznie się drastycznym wzrostem cen. Gazeta podaje przykład dostawcy Rheinenergie, operującego z Kolonii. Koszt kilowatogodziny wzrośnie o prawie 130 proc. I nie jest to przypadek odosobniony. Podwyżki w wysokości kilkudziesięciu do kilkuset procent zapowiedziało ponad 580 producentów i dostawców energii- czytamy w Spieglu.

Jak tłumaczy w "Der Spiegel" jeden ekspertów rynku energetycznego, podwyżki będą miały charakter masowy i dotkną miliony niemieckich gospodarstw domowych. Ekspert mówił, że w porównaniu z poprzednim rokiem ceny na giełdach energii elektrycznej wzrosły o ponad 300 proc., w szczytowym momencie wzrosły ponad dziesięciokrotnie.

Der Spiegel pisał, że główną przyczyną są ekstremalnie wysokie ceny gazu wykorzystywanego do produkcji energii. Warto jednak dodać, że teraz udział gazu, ze względu na rosnące ceny, sukcesywnie maleje w niemieckim miksie energetycznym. Ale na efekty tego trzeba będzie poczekać.  A najgorsze podwyżki dopiero nadchodzą- czytamy w gazecie.

Wyższy rachunek statystycznego Niemca to wierzchołek góry lodowej różnych problemów wynikających pośrednio z inwazji Rosji na Ukrainę.  Są też eksperci, którzy twierdzą, że Niemcy czekają blackouty.

Ta sytuacja na pewno nie pozostanie bez wpływu na Polskę. Polacy są krajem bardzo mocno związanym gospodarczo z zachodnim sąsiadem, niektórzy mówią, że jesteśmy nawet fabryką podzespołów dla Niemców. Polaków też czekają podwyżki.




Źródło: Der Spiegel, Money.pl


"Der Spiegel": Nowy rok w Niemczech rozpocznie się drastycznym wzrostem cen

(28.11.2022)Każdy na swój własny sposób ponosi koszt inwazji Rosji na Ukrainę. Dotyczy to również poszczególnych krajów. Tygodnik "Der Spiegel" cytuje ekspertów, którzy rysują nieciekawą perspektywę najbliższej przyszłości. Niemcy już za nieco ponad miesiąc wejdą w rok wręcz drakońskich podwyżek. Szalejący po Europie kryzys energetyczny zmusza producentów i dostawców energii do przerzucania kosztów na końcowych odbiorców. Rachunki za kilowatogodzinę od stycznia wzrosną nawet trzycyfrowo. Niemcy oparły przed laty niemal całą politykę energetyczną na fundamencie tanich rosyjskich surowców. Niemcy wbrew ostrzeżeniom zainwestowały miliardy euro w partnerstwa i inwestycje, takie jak Nord Stream 1 i 2. Nie pora szukać winnych, ale obecna sytuacja jest bezpośrednią winą odpowiedzialnych za uzależnienie  od putinowskiej Rosji niemieckich  polityków.

GOSPODARKA

reklama
reklama

Przeczytaj także:
GOSPODARKA

Die  Welt przestrzega przed dużą inflacją i załamaniem rynku pracy w Niemczech. Jak to się odbije również na Polsce?