Niemcy zaczynają kurczowo ściskać portfele. Groźba recesji?
/03.11.2014/ We wrześniu br. handel detaliczny w RFN odnotował największy od ponad 7 lat spadek obrotów o prawie 3 proc. w porównaniu z sierpniem.
Federalny Urząd Statystyczny w Wiesbaden poinformował nie tylko o gwałtownym spadku konsumpcji indywidualnej we wrześniu br. o prawie 3 procent. Skorygował także znacznie stopę wzrostu gospodarczego z 2,5 proc. do 1,5 proc.
-
Groźba recesji?
Po upublicznieniu danych o obrotach handlu detalicznego większość ekspertów przewiduje na trzeci kwartał wzrost na poziomie zaledwie 0,1 proc., i to tylko za sprawą konsumpcji indywidualnej.
Jeżeli jednak chęć Niemców do zakupów byłaby słabsza niż się oczekuje, największa gospodarka w Europie mogłaby się nawet skurczyć, czyli, nazywając rzeczy po imieniu, popaść w recesję.
Pierwsze dokładniejsze dane na temat wyników w trzecim kwartale niemiecki Urząd Statystyczny opublikuje dopiero 14 listopada. Bliżej będzie coś wiadomo w przyszłym tygodniu, ponieważ wtedy nadejdą informacje o wynikach produkcji i eksportu.
Niespodziewane załamanie
Spadek obrotów handlu detalicznego jest o tyle niespodziewany, że warunki ramowe są właściwie sprzyjające. Stopa bezrobocia jest rekordowo niska, w porównaniu z ubiegłymi trzema latami, zatrudnienie utrzymuje się na rekordowo wysokim poziomie, płace rosną bardziej niż ceny, podnosząc siłę nabywczą.
Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/niemcy-