Szczyt w Mińsku. Nadzieja i sceptycyzm
/26.08.2014/ Na szczycie w Mińsku spotkają się przedstawiciele Ukrainy, UE i Unii Celnej. W mińskim spotkaniu na szczycie dojdzie do spotkania prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki z prezydentem Federacji Rosyjskiej Władimirem Putinem. Poprzednio obaj politycy odbyli krótką rozmowę na początku czerwca we Francji z okazji 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii. Od tego czasu wiele się jednak wydarzyło, co dodatkowo zatruło atmosferę między oboma krajami: walki pomiędzy prorosyjskimi separatystami i oddziałami wiernymi rządowi w Kijowie we wchodniej Ukrainie przybrały na sile, Rosja wysłała na Ukrainę bez zgody władz tego kraju duży konwój z domniemaną pomocą humanitarną, i zapowiedziała wysłanie następnego. W Kijowie mówi się, że rosyjskie ciężarówki mogły przewozić także broń, i że Moskwie bardziej zależało na udzieleniu wsparcia separatystom niż na pomocy dla ludności cywilnej.
Napięcie stale rośnie
Do najpoważniejszej prowokacji przed szczytem w Mińsku doszło w niedzielę 24 czerwca. Separatyści "przegonili" ulicami Doniecka wziętych do niewoli żołnierzy ukraińskich. Nastąpiło to w tym samym czasie, w którym w Kijowie trwała defilada wojskowa z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy. Do pogorszenia stosunków doszło także pomiędzy Rosją i Unią Europejską. Unia przystąpiła do realizacji trzeciej fazy sankcji gospodarczych przeciwko Rosji za zaanektowanie Krymu i poparcie udzielane separatystom we wschodniej części Ukrainy. W odpowiedzi Moskwa nałożyła embargo handlowe na większość artykułów spożywczych importowanych z UE.
W tych okolicznościach zakrawa wręcz na cud, że prezydenci Poroszenko i Putin spotkają
się w Mińsku. Jeśli się spotkają, bo nie można wykluczyć, że zamiast rozmawiać ze
sobą w cztery oczy będą komunikować się przez pośredników. Od strony formalnej szczyt
w Mińsku nie jest bowiem spotkaniem Ukraina-
Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/szczyt-