ISSN 2299-
www.komentatoreuropa.pl
Czytamy w tam: „Nieco później jednak rozmowa przybrała nieoczekiwany obrót: „Kliczko” poprosił Giffey o wysłanie wszystkich Ukraińców na Ukrainę z pomocą policji. Ponieważ jeden był bardzo podejrzliwy po berlińskiej stronie”. Czyli posłużył się jednym z typowych dla kremlowskiej propagandy schematów. To zapaliło czerwoną lampkę ostrzegawczą w Berlinie. Kiedy „Kliczko” zapytał, jak Berlin radzi sobie z faktem, że „tylu Ukraińców potajemnie otrzymuje świadczenia socjalne”, w końcu stało się jasne: burmistrz Kijowa nie jest po drugiej stronie!
„Widzieliśmy Vitali Kliczko na naszym ekranie, który mówił jak Vitali Kliczko, który się śmiał, który się poruszał. Nic nie wskazywało na to, że to nie był Witalij Kliczko”. Saatsknzelei Berlin poinformowała, że sprawa została przekazana do zbadania niemieckiej policji i służbom specjalnym (Verfassungsschutz).
Fałszywy Kliczko ośmiesza służby, nie tylko prasowe Berlina. Dział odpowiedzialny za wywiad popisał się amatorszczyzną. Według informacji rozmowa została zaplanowana kilka tygodni temu. Na tym profesjonalizm urzędników z Belina się skończył. Służby prasowe mają swoje sposoby, aby przed rozmową dokładnie ustalić czy to jest osobą, za jaką się podaje. W razie najmniejszych wątpliwości, lepiej przełożyć taką rozmowę niż się tak ośmieszyć, jak ludzie, którzy opuścili do rozmowy z fałszywym Kiczko. Bo, że to był podstawiony człowiek, nie ma już wątpliwości. Prawdziwy Kliczko potwierdził, że to nie on rozmawiał z burmistrz Giffey. Za tym stoją najpewniej Rosjanie, którzy uderzyli w burmistrz Berlina i ośmieszyli tym fałszywym Kliczko Niemców.
Źródło: https://www.bild.de/regional/berlin/berlin-
https://twitter.com/RegBerlin?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E15403 75543190851585%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fwww.bild.de%2Fregional %2Fberlin%2Fberlin-
Ktoś udawał Witalija Kliczkę w wideo-
POLITYKA