W Dreźnie okradają turystów z Polski
/09.12.2014/ Drezno miasto, które coraz częściej przyciąga polskich turystów. Zadbane,
ciekawe, trudno się dziwić, że coraz więcej Polaków wybiera to niemieckie miasto
za cel swojej podróży. Dodatkowo czas adwentu jest okresem szczególnym.
Tradycja organizowania jarmarków bożonarodzeniowych sięga w Niemczech wiele stuleci
wstecz. Pierwszy taki jarmark zorganizowano właśnie w Dreźnie. Kolorowe budki, bogato
i bajecznie dekorowane, zapach korzennych przypraw, słodycz ciast i starówka w tle...
Dodatkowo przeciętny Polak myśli stereotypowo - przecież jesteśmy w Niemczech w tak
bezpiecznym rzekomo kraju.....To wszystko może uśpić czujność polskiego turysty.
A to może okazać się bardzo kosztownym błędem. W ostatnią niedzielę przekonał się
o tym bardzo boleśnie i na własnej skórze pewien turysta z Wrocławia. Podczas jednodniowej
wycieczki i spacerze po Dreźnie został okradziony. Niemieccy złodzieje jak widać
nie próżnują. Pozbawili Polaka portfela wraz z jego zawartością: gotówką, polski
dowodem osobistym, prawem jazdy i kartami płatniczymi. Skutki takiej kradzieży za
granicą mogą być opłakane dla polskiego obywatela. Jeśli ktoś nie zna języka niemieckiego
problemy zaczną się już na komisariacie podczas zgłaszania kradzieży. Jeśli będąc
w Niemczech mieliśmy ze sobą tylko dowód i ten był naszym jedynym dokumentem umożliwiającym
legalne przekraczenie granicy – możemy mieć problem z powrotem do kraju. Dlatego
będąc w Niemczech, w tym Dreźnie, trzeba pamiętać o zachowaniu środków ostrożności
jeśli nie chcemy zostać okradzeni. Przestępstwa są plagą każdego dużego miasta i
mogą się zdarzyć w skupisku ludzkim. Dlatego wyjeżdżając do Niemiec warto również
patrzeć czy ktoś nie czyha na nasz portfel. Parafrazując niemiecki dowcip o Polakach
„jedźcie do Polski, bo wasze auta już tam są” - możemy ująć to tak „jadąc do Drezna
uważaj na portfel bo zostanie tam nawet jak ty już wrócisz do kraju”.
Prosta rada dla turystów z Polski jadących podziwiać niemieckie miasta: trzymać portfel
przy sobie i pilnować swoich rzeczy osobistych - a nic złego się nie powinno przytrafić.