Partnerstwo publiczno-
/17.10.2014/ Konferencja „Partnerstwo publiczno-
Spojrzenie kontrolera. Doświadczenia izby obrachunkowej z projektami realizowanymi
w ramach partnerstwa publiczno-
Z kolei inna przedstawicielka Brandenburgii Antje Fischer, Dyrektor Wydziału ds.
Ogólnych, Ministerstwo Finansów poświęciła swoją uwagę partnerstwu publiczno-
Najbardziej kontrowersyjny był wykład „Rola opinii mediów w ocenie przedsięwzięć
realizowanych na podstawie partnerstwa publiczno-
Prezes mocno się skarżył na to, że media nie rozumieją działalności jego firmy. Dostało
się „Gazecie Wrocławskiej” i jej dziennikarzom za krytykę jaka miała miejsce na łamach
tego dolnośląskiego dziennika nowego parkingu przy Hali Stulecia. Wspomniany dolnośląski
dziennik krytykował to, że za godzinę postoju na ww. parkingu trzeba było zapłacić
6 zł. Może dla dyrektora Hali to „żaden pieniądz”, ale dla zwykłego Wrocławianina
lub turysty to jednak bardzo dużo. Jednak dyrektor miał też dobrą wiadomość dla wrocławskich
kierowców. Teraz parking przy Hali będzie kosztował już nie 6 ale „tylko” 5 zł za
pierwszą godzinę, za kolejne dwie jeszcze taniej. Ale już jakby komuś zachciało się
parkować tam dłużej znów słono zapłaci za tę „przyjemność skorzystania z parkingu”.
Nic tylko tam parkować?! Rodzi się jeszcze jedno pytanie? Czy to ok, że straż miejska
ma wyłapywać „nieprawidłowo” parkujących w okolicach Hali Stulecia kierowców, aby
zapchać kieszenie firmie, która wybudowała parking? Ta nagonka straży miejskiej ma
spowodować, że wrocławscy kierowcy i turyści będą zmuszeni skorzystać z drogiego
parkingu. Gdyby było to były zwykłe kontrole jak w innych częściach miasta, pewnie
nie byłoby to nic dziwnego. Ale te zgodnie z opinią pana prezesa Hali kontrole w
tamtym rejonie miasta będą czymś zupełnie „ekstra”. Staż miejska niczym prywatna
firma ochroniarska będzie przyjeżdżać niemalże na każdy donos o niezgodnie z prawem
zaparkowanym pojeździe. To trochę dziwne oblicze wrocławskiego partnerstwa prywatno-