Główna Archiwum Redakcja
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia . Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Jeśli tego nie akceptujesz, nie korzystaj z tej strony.

ISSN 2299-1328

www.komentatoreuropa.pl

Niemiecka gazeta uważa, że wielu konsumentów w Niemczech kupuje tylko niezbędne produkty ze względu na gwałtowny wzrost cen. I nie spodziewają się żadnej poprawy: Dlatego już planują kolejne obostrzenia. Odkrywczy jest wynik międzynarodowego porównania nastrojów. Coraz więcej konsumentów w Niemczech nie może sobie pozwolić na wysokie koszty energii, żywności i usług. Ponad trzy czwarte konsumentów musi teraz ograniczać się podczas zakupów, zgodnie z aktualnym Future Consumer Index firmy konsultingowej EY, który jest dostępny wyłącznie.

Jak czytamy w Die Welt jednocześnie połowa z 1000 respondentów stwierdziła, że   może kupić tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Co jest na szczycie listy skreśleń – a czego do tej pory oszczędzono w planach oszczędnościowych.

Również mało optymistyczną wizję ten sam dziennik prognozuje, jeżeli chodzi o rynek pracy. Die Welt uważa, że Niemcy stoją przed załamaniem rynku pracy. Według tej gazety do 2035 roku Niemcy stracą siedem milionów pracowników. Jeśli politycy nie podejmą działań zaradczych -dojdzie do krachu. Aby zapobiec upadkowi, naukowcy uważają, że kluczowe znaczenie ma pięć zmian. Pewną rolę mogą w tym odegrać również pieniądze obywateli- uważa Die Welt.

Gazeta powołując się na ustalenia naukowców uważa, że  aby temu zapobiec politycy powinni zatroszczyć się o:

-utrzymanie osób starszych w pracy

-przyciąganie i integracja imigrantów

-dalej zmniejszać bezrobocie

-wzmocnienie rozwoju zawodowego kobiet

Nie ma co ukrywać, że z tym pierwszym punktem jest najlepiej. Z uwagi na pogarszającą się sytuację ekonomiczną, osoby starsze bardzo często same chcą dłużej pracować. Nawet w bogatych Niemczech emeryci coraz bardziej odczuwają skutki inflacji i kryzysu. Natomiast klapą skończyła się integracja imigrantów na rynku pracy. Wbrew pro imigranckiej propagandzie z czasów rządów Merkel i polityki witania pod flesze kamer na niemieckich dworcach nielegalnych przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Imigranci wcale nie garną się do pracy, a przez to rynek pracy nie zryskuje tyle, co zapowiadali politycy i dziennikarze lewicy i mainstreamu. Przestrogi w Die Welt są tego dobitnym, ale bynajmniej wcale nie jedynym przykładem.





Źródło:  http://www.welt.de/wirtschaft/plus242256731/Inflation-Pessimist-Deutschland-Jetzt-beginnt-das-grosse-Sparen.html, https://www.welt.de/wirtschaft/plus242262849/Arbeitsmarkt-Der-Kollaps-droht-diese-fuenf-Auswege-bleiben.html, https://polen.diplo.de/pl-pl/02-themen/02-3-wirtschaft/03-dt-poln-wirtschaftsbeziehungen


Die  Welt przestrzega przed dużą inflacją i załamaniem rynku pracy w Niemczech. Jak to się odbije również na Polsce?

(22.11.2022)Niemiecka gazeta „Die Welt”, która zajmuje się od lat niemiecką gospodarką, nie miała dobrych wieści. Opublikowała dwa teksty, które były jednocześnie złymi prognozami odnośnie przyszłości naszego zachodniego sąsiada. Chodzi w nich nie o politykę, lecz o gospodarkę. Nie ma co ukrywać, że to również nie jest dobra wiadomość dla Polski, która od lat pełni rolę „poddostawcy”, a Niemcy są jednym z najważniejszych partnerów gospodarczych. Przy tym niemiecki handel zagraniczny z Polską był w ubiegłym roku prawie trzykrotnie większy niż z Rosją. Według danych Federalnego Urzędu Statystycznego obroty handlowe Niemiec z Polską w 2020 r. wyniosły ponad 123,2 mld euro (import: 58,4 mld euro; eksport: 64,9 mld euro – informuje strona niemieckiego ministerstwa spraw zagranicznych. Die Welt w jednym z artykułów pisze, że  Niemcy, to pesymiści inflacyjni. Zapowiada, że teraz u naszego zachodniego sąsiada zaczynają się duże oszczędności.

GOSPODARKA

reklama
reklama

Przeczytaj także:
GOSPODARKA

Die  Welt przestrzega przed dużą inflacją i załamaniem rynku pracy w Niemczech. Jak to się odbije również na Polsce?