POLITYKA   Komentator. Europa-Niemcy-Polska  
reklama
reklama
reklama
www.1and1.pl
29022012 Image Banner 300 x 100

Prezydent Polski Bronisław Komorowski w niemieckim Bundestagu


/10.09.2014/ Skończyły się czasy pokojowej dywidendy po zakończeniu zimnej wojny; musimy się zmierzyć z wyzwaniami, które coraz częściej mają charakter zagrożenia agresją militarną  - powiedział prezydent Bronisław Komorowski w trakcie swojego historycznego wystąpienia w niemieckim Bundestagu.

Wystąpienie polskiej głowy państwa w niemieckim parlamencie było bezprecedensowe i miało miejsce po raz pierwszy w naszej historii. Stało się od razu obiektem zainteresowania polskich i niemieckich mediów. Niemiecka gazeta Frankfurter Allgemeine Zeitung napisała, że polski prezydent w swojej mowie z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej nawoływał zachód do zdecydowanej polityki zachodu wobec Rosji. Uczynił to – według niemiekciej gazety – używając mocnych słów.


„Der polnische Staatspräsident Komorowski hat in seiner Gedenkrede zum Ausbruch des Zweiten Weltkriegs Entschlossenheit des Westens gegenüber der russischen Annektions- und Destabilisierungspolitik in der Ukraine gefordert. Dafür fand er starke Worte.”.

Źródło: faz.net.de

Ponadto niemiecka gazeta pochwaliła Bronisława Komorowskiego pisząc, iż ten od wielu lat angażuje się na rzecz budowy dobry stosunków pomiędzy Polską a Niemcami.

 Polski prezydent w niemieckim parlamencie powiedział:

 To, że mogę przemawiać tutaj w sercu państwa niemieckiego, bliskiego i przyjaznego Polsce w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej jest źródłem nie tylko wzruszenia, ale i poczucia szczęścia towarzyszącego pokoleniu tych, memu pokoleniu, których rodzice nie tylko przeżyli koszmar wojny, ale także i polsko-niemieckiej wzajemnej wrogości - mówił prezydent. Portal interia.pl przywołał słowa polskiego prezydenta, który w swoim wystąpieniu zaznaczył, że ten moment jest dla niego źródłem dumy z dokonań jego pokolenia "na drodze do pojednania i odbudowy poczucia wzajemnej bliskości i zdolności do współpracy".

- Pamiętamy i pamiętać powinniśmy zawsze, że we wrześniu 1939 r., 75 lat temu salwy oddane przez pancernik Schleswig-Holstein na Westerplatte w Gdańsku, alarmy lotnicze w całej Polsce, zwiastowały początek katastrofy nie tylko mojego kraju, ale i całej Europy. Wtedy zaczęła się straszna II wojna światowa - mówił Komorowski.

Polski prezydent zaznaczył, iż pamiętając o 1 września nie można zapominać  o 17 września, kiedy na ziemie polskie wkroczyły wojska radzieckie. „- Strach tamtego czasu, zorganizowany terror oraz systematyczne i masowe mordowanie uznanych przez obłąkańcze ideologie za podludzi jeszcze dzisiaj trwa w naszej europejskiej pamięci. Wciąż są w niej obecne czasy, których symbolem stał się Holokaust i akcja świadomego niszczenia elit podbitych narodów. Prawie każda polska rodzina, także moja, doświadczyła nie tylko heroizmu walki, ale i grozy łapanek, obozowego upodlenia, brutalności przesiedleń oraz masowych egzekucji - zaakcentował prezydent”.

Słowa prezydenta cytował między innymi portal interia.pl, ale nie tylko on.

Nie ma wątpliwości, że wystąpienie polskiego prezydenta w niemieckim Bundestagu jest kolejnym dowodem na to, iż aktualnie relacje polsko -niemieckie są tak dobre jak nigdy dotąd. Podobne zdanie o stanie relacji polsko-niemiekcich miała sama Angela Merkel cytowana niedawno przez media. Nie jest to bez znaczenia w czasie kiedy Europa jest niespokojna, a za polską granicą wschodnią trwa kruchy rozjem.