ISSN 2299-
www.komentatoreuropa.pl
(22.03.2022)Trzej historycy wzywają do przeglądu polityki Niemiec w Rosji przez powołanie komisji śledczej Bundestagu. Wspominana niemiecka gazeta pisze, że w związku z wojną agresyjną na Ukrainę w ostatnich latach nasiliła się debata w SPD na temat roli partii w polityce niemieckiej Rosji. Na forum historycznym SPD padają hasła, że oskarża teraz większość tylko o to, że wpatruje się w pępek i unika koniecznych, surowych konsekwencji polityki bezpieczeństwa.
Coraz częściej publicznie polityka kanclerz Angeli Merkel (CDU) wobec Moskwy i prezydenta
Władimira Putina, od dawna uważanego za skutecznego menedżera kryzysów międzynarodowych,
również podlega ponownej ocenie. „W naszej partii, SPD, niektórzy socjaldemokraci
wydają się bardziej zaniepokojeni „gruzami” swojej Ostpolitik niż krajobrazem gruzów
wzorowanym na bombach Putina na Ukrainie” – piszą Jan C. Behrends, Nikolas Dörr i
Ulrich Mählert.
Ostpolitik Willy'ego Brandta został wyniesiony do celu samego w sobie
i zapomniano, że sam Brandt proporcjonalnie wydał znacznie więcej pieniędzy na Bundeswehrę
niż rządy po zjednoczeniu. Droga Rosji do nowej dyktatury była również całkowicie
przewidywalna-
Polityka Merkel wobec putinowskiej Rosji do przeglądu!
POLITYKA
Trzej historycy wzywają do przeglądu polityki Niemiec w Rosji przez powołanie komisji śledczej Bundestagu. Wiceszef frakcji Unii Johann Wadephul (CDU) powiedział, że każdy „powinien krytycznie zastanowić się, czy nie docenia się agresywnych intencji Putina”.
Jednak aż do pierwszego wystrzału „przytłaczająca większość nie chciała uwierzyć, że Putin chce prowadzić prawdziwą wojnę podboju”. Oprócz naiwności powodem jest również to, że wojny „nie da się racjonalnie uzasadnić”. Były dobre powody, by próbować bardziej związać Rosję. „Jednak nie udało się odpowiednio przygotować na negatywny scenariusz, który zaistniał” – powiedział polityk CDU. Jak pisze „Tagesspiegel” FDP nie chce powołania komisji śledczej. FDP odrzuca komisję dochodzeniową. – To pytanie należy pozostawić historykom – powiedział twórca polityki zagranicznej Ulrich Lechte . Parlament stoi przed innymi wyzwaniami. A co ciekawe, ale zarazem łatwo do domyślenia się powodów frakcje SPD i Zielonych pozostawiły prośbę “Tagesspiegel” bez odpowiedzi.
Nie ma wątpliwości jednak co do tego, że Putin nie będący ani w Unii, ani w NATO nie miał mocy, aby blokować zakupy uzbrojenia dla Ukrainy, a Niemcy Merkel już tak. Zresztą robiły to bardzo aktywnie. Biden, ówczesny wiceprezydent USA, wspomina "dziwne spotkanie z Angelą Merkel” przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w 2015 roku. Merkel podczas przemówienia przekonywała, że integralność i suwerenność Ukrainy jest lekceważona, podobnie jak prawo międzynarodowe – wspomina Biden w książce "Promise me”. Tu krótki cytat: „Ku mojemu rozczarowaniu, po swoim przemówieniu kategorycznie odmówiła nawet rozważenia dostarczenia broni dla ukraińskiej armii. Twierdziła, że tego kryzysu nie da się rozwiązać militarnie – pisze Biden. Jego zdaniem, Merkel i europejskie rządy były wówczas przede wszystkim zaniepokojone „wpływem sankcji handlowych i gospodarczych na ich własne kraje”.
Podczas trójstronnej rozmowy Merkel i Bidena z ówczesnym prezydentem Ukrainy Petrem
Poroszenką, Merkel według obecnego prezydenta USA miała "nieustannie namawiać Poroszenkę,
by ten „zaoferował Putinowi jakieś wyjście”. Biden zaznaczył, że już wtedy widział
wyraźne konsekwencje złej polityki rosyjskiej w wykonaniu Niemców i Europejczyków. A
to, co się w tej kwestii dzieje, dotyczy nie tylko Ukrainy, ale ma wpływ na Europę
i cały świat -
Jeden z komentatorów Tageschau uważa, że przez długi czas rząd Merkel, a później także kanclerz Scholz, polegał na dialogu z Rosją. Ten kurs zawiódł teraz z hukiem. Potrzebna jest nowa polityka Rosji bez złudzeń. I trudno mu nie przyznać chyba racji?
Źródła: https://www.tagesspiegel.de/politik/streit-