Główna Archiwum Redakcja
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia . Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Jeśli tego nie akceptujesz, nie korzystaj z tej strony.

ISSN 2299-1328

www.komentatoreuropa.pl

To, że jest ogromna potrzeba nauki języka polskiego w niemieckich szkołach nie trzeba przekonywać. Jak informują media pojawiła się wreszcie szansa na załagodzenie polsko-niemieckiego sporu o koszty nauczania języka polskiego w Niemczech i niemieckiego w Polsce. W przyszłorocznym budżecie federalnym Niemiec po raz pierwszy pojawią się pieniądze na finansowanie nauczania języka polskiego. To będzie pierwszy rok pomimo że od czasu zawarcia traktatów polsko-niemieckich upłynęły dziesięciolecia. Niemcy do tej pory skutecznie unikały finansowania nauczania języka polskiego, a to w landach - to nie we wszystkich - nijak się miało do skali potrzeb i wkładu, jaki mieli Polacy w nauczenie języka niemieckiego w Polsce. Informacja ma pochodzić z kręgów politycznych i z parlamentu w Berlinie. Podaje ją między innymi niemiecka redakcja Deutsche Welle. W niemieckim Bundestagu odbyło się wielogodzinne posiedzenie komisji budżetowej, w czasie którego partie rządzącej koalicji SPD-Zieloni-FDP negocjowały ostateczny kształt przyszłorocznego budżetu Niemiec.

Przez wiele lat w Niemczech ignorowano  te prośby, a nawet próbowano wzbudzić w Polakach poczucie winy, że chcą tego samego, czego Niemcy dla swoich w Polsce. Niemieckie media posuwały się do niewybrednych ataków i insynuacji, pod adresem tych, którzy nie było obojętne nauczanie polskiego w Niemczech. Przeznaczenie przez Niemcy dodatkowych, i to pochodzących z budżetu centralnego a nie budżetów landowych środków na nauczanie polskiego, jest jednym ze sztandarowych żądań pod adresem Berlina. Niemieccy politycy latami ignorowali polskie postulaty i nie robili sobie wiele z licznych próśb. Dopiero odbierając w ubiegłym roku część środków na nauczanie języka niemieckiego dla dzieci z mniejszości niemieckiej w Polsce sprawiło, że niemieccy politycy zmienili swoje myślenie. Polacy w Niemczech nie są czymś gorszym, niż Niemcy w Polsce. A widoczne, tak Berlin myślał.  Gdyby Polacy tego ruchu nie zrobili i nie zmniejszyli środków na nauczanie języka niemieckiego, to strona niemiecka tradycyjnie - jak od trzysiestu lat - nie pochyliłaby się nawet nad rozwiązaniem tego jakże ważnego dla poprawy polsko-niemieckich relacji tematu.

Pora przestać udawać, że było wszystko było w porządku, kiedy Polacy pełnowymiarowo finansowali język niemiecki dla mniejszości, a Niemcy markowali to nieregularnymi i o wiele mniejszymi środkami, zależnymi od widzimisię poszczególnych landów. Nie było to w porządku, ani nie służyło budowaniu wzajemnego zaufania. Oczywiście należy też przyjrzeć się środkom, które dopiero planuje przyznać Berlin. Czy będzie to tylko ochłap mający zamydlić oczy, czy środki, które starczą na naukę języka polskiego i będą adekawtne do potrzeb i skali jakie wydaje na ten cel Polska.

Uzyskanie przez Polaków tego co im się od wielu lat słusznie należało, nie jest niczym złym – jak sugerują niemieckie władze i media. To nie Polacy powinni się wstydzić, że przez lata biedniejsza Polska wykładała mnóstwo środków finansowych na naukę języka niemieckiego, a bogate Niemcy, raczej średnio się wywiązywały z tej powinności.




Źródło: https://wydarzenia.interia.pl, Deutsche Welle,

Język polski w Niemczech. Wreszcie pojawią się środki z niemieckiego budżetu

(14.11.2022)W przyszłorocznym budżecie Niemiec wreszcie pojawią się pieniądze na finansowanie nauczania języka polskiego w Niemczech. Do tej pory środki pochodziły z budżetów poszczególnych landów, było to finansowanie o wiele mniejsze niż Polacy robili to inwestując w język niemiecki. Do tego nie regularne i zależne od widzimisię władz landowych. Teraz mają się pojawić pieniądze pochodzące z budżetu centralnego Niemiec, które miałyby być przeznaczone na naukę języka polskiego. To jedno z głównych żądań polskiego rządu. Ale mylił by się ten, kto by sądził, że tylko obecnemu rządowi zleżało na tym. Nauczania języka polskiego chciano już od dawna, praktycznie od momentu, kiedy Niemcy w Polsce uczą się niemieckiego za pieniądze polskiego podatnika. Tyle, że do tej pory państwo niemieckie skutecznie odmawiało tego, aby odwzajemnić się.  Półśrodki i markowane ruchu, takie, jak nieregularnie i tylko w niektórych landach nauczania polskiego w żaden sposób nie było porównywalne ze skalą tego z czego czerpali Niemcy w Polsce.

POLITYKA

reklama
reklama