POLITYKA   Komentator. Europa-Niemcy-Polska  
reklama
reklama
reklama
29022012 Image Banner 300 x 100

Berlińskie rozmowy ws. konfliktu na Ukrainie lekcją pokory dla polskiej dyplomacji


/18.08.2014/ Szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier po spotkaniu z ministrami spraw zagranicznych Francji, Rosji i Ukrainy oznajmił, że strony osiągnęły postęp. Wiadomo jednak, że żadne konkretne ustalenia na spotkaniu ministrów nie zapadły. Spotkanie ministrów spraw zagranicznych odbyło się w Berlinie zabrakło na nim polskiego ministra spraw zagranicznych. Zwłaszcza po polskiej stronie, przez część mediów i polskich polityków – przez pewien czas było utrzymywane przekonanie o szczególnej roli Warszawy na arenie międzynarodowej zwłaszcza w kwestii ukraińskiej. Jednak rzeczywistość zweryfikowała tę tezę. Niemcy, Francuzi, Rosjanie i Ukraińcy spotykają się bez Polaków. Karty rozdaje Berlin. Steinmeier powiedział, że celem rozmów było to, aby zamilkła broń i nie było dalszych ofiar.

Portal onet.pl pisał:

„- To była trudna rozmowa, mam jednak nadzieję, w poszczególnych punktach osiągnęliśmy postęp – zaznaczył szef niemieckiej dyplomacji. Wyjaśnił, że uczestnicy spotkania zdadzą po powrocie relację szefom swoich rządów, a następnie ustalą, najprawdopodobniej jutro, w jakiej formie będą kontynuowali dialog”.


Spotkanie w stolicy Niemiec było kolejną próbą znalezienia rozwiązania  krwawego konfliktu na Ukrainie. Wcześniej Steinmeier spotkał się z Laurentem Fabiusem, Siergiejem Ławrowem i Pawło Klimkinem w stolicy Niemiec 2 lipca. Tamto spotkanie jak i to ostatnie odbyło się bez udziału polskiego ministra praw zagranicznych.  Co jasno pokazuje, że rola Warszawy zbytnio była przeceniana przez nią samą. Ta sytuacja jest też dowodem na to, że pozycja Warszawy w trójkącie Paryż-Belin jest inna niż mówili o tym polscy politycy. To berlińskie spotkanie było już drugą lekcją pokory jaką udzielili Warszawie jej partnerzy z Belina i Paryża. Jest też sygnałem dla władz w Kijowie, że jeśli myślą o wzmocnieniu własnej pozycji muszą szukać rozwiązań u Merkel czy też prezydenta Francji. Polacy mogą pełnić jedynie role pomocnicze, mogą być pośrednikiem pomiędzy Kijowem a Berlinem czy Paryżem. Na usta ciśnie się pytanie czy Kijów potrzebuje pośredników skoro samodzilenie nawiązał bezpośrednie rozmowy?

Portal onet.pl  przypomniał słowa niemieckiego ministra spraw zagranicznych, który dodał, że jedną z ważnych kwestii będzie sprawa zabezpieczenia granicy rosyjsko-ukraińskiej, co pozwoliłoby powstrzymać dostawy broni i ludzi na Ukrainę. "Potrzebne jest trwałe rozwiązanie, będziemy starali się uzgodnić kroki prowadzące do tego celu" - mówił szef niemieckiej dyplomacji cytowany przez onet.pl



Źródło: www.onet.pl

180214 120x600_1 Image Banner 120 x 600
Karteczki_banners Image Banner 750 x 100