Minister Wasiak jedzie do Berlina rozmawiać z Niemcami o płacy minimalnej przewoźników. W jej sukces nikt nie wierzy
/29.01.2015/ Od początku roku, wszystkie firmy przewozowe działające na terenie Niemiec
muszą płacić swoim kierowcom minimum 8,5 euro za godzinę. Na tę stawkę nie zgadzają
się polscy przewoźnicy. Właściciele firm przewozowych twierdzą, że taka stawka godzi
w konkurencyjność polskich przedsiębiorstw przewozowych. Polscy przedsiębiorcy liczą,
że Berlin przynajmniej zawiesi egzekwowanie swoich przepisów w stosunku do zagranicznych
przewoźników. Z niemiecką ustawą nie zgadza się aż 13 krajów Unii, głównie tych,
które wstąpiły do wspólnoty w 2004 roku i później.
Jednak wiara w sukces wizyty w
Niemczech polskiej minister jest raczej niewielka. Po mediacjach w Berlinie niewielu,
albo prawie nikt nie spodziewa się przełomu.
Szacuje się, że przez teren Niemiec przejeżdża około 100 tysięcy polskich licencjonowanych
kierowców TIR-
Rodzi się pytanie czy niemieckie regulacje są zgodne z prawem unijnym? Coraz częściej wśród parwników da się słyszeć głos, że można mieć co do tego wątpliwości.
Źródło: Gazeta Prawna