"Tagesspiegel": Łamistrajk z Polski. Stał z paczką w drzwiach i nie rozumiał ani słowa po niemiecku.
/28.05.2015/ W konflikcie płacowym w Deutsche Post związki zawodowe wzywają do nowych strajków, poczta natomiast wzywa w sukurs doręczycieli z Polski.
Berlińska gazeta "Tagesspiegel" pisze o rozwiązaniu, jakim ratowała się niemiecka poczta przed górą niedostarczonych przesyłek: wzywając doręczycieli z Polski. "Przejściowo angażujemy kolegów z działu DHL Paket z Polski", potwierdziła rzeczniczka Deutsche Post w rozmowie z berlińską gazetą. "Są to doświadczeni dostarczyciele, którzy dobrowolnie udzielili wsparcia w Berlinie i okolicach", wyjaśniała.
Ani słowa po niemiecku
"Tagesspiegel" pisze, że Polaków przeszkolono i wyposażono w normalnie stosowany sprzęt przy dostarczaniu paczek.
"Polscy pomocnicy wyruszyli w trasę w Berlinie już w weekend zielonoświątkowy, pracując także w dni świąteczne. Czytelnicy zgłaszali gazecie, że w Charlottenburgu dostali paczki w świąteczny poniedziałek i dziwili się, że dostawa nastąpoła w święta a pracownik DHL nie rozumiał ani słowa po niemiecku. Deutsche Post chciała złagodzić skutki strajku, wyjaśniano. To, że w niektórych dzielnicach Berlina, oprócz Chalottenburga, także w Neukoelln, dostarczano przesyłki w święto, miało związek z generalnym spiętrzeniem przesyłek w całym regionie”, pisze stołeczna gazeta.
źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/tagesspiegel-