SZ o polskich opiekunkach: "3 euro w ramach podziękowania za współpracę"
/31.03.2015/ Opieka nad osobami starszymi to bardzo ciężka praca wykonywana w Niemczech
często przez Polki. Wprowadzona niedawno obowiązkowa płaca minimalna zamiast im pomóc,
uderza w opiekunki -
Na wstępie artykułu przytoczona została historia Janiny ‒ opiekunki osób starszych z Polski. Wspomina ona o swoim przykrym doświadczeniu z agencją pośrednictwa pracy, dzięki której zaczęła pracę jako opiekunka. „Nie miałam stałego zatrudnienia, otrzymywałam jedną umowę za drugą, firma nie płaciła ubezpieczenia zdrowotnego, ani żadnych świadczeń socjalnych. Pośrednik zarabiał więcej niż ja” ‒ mówiła oburzona dziennikowi Sueddeutsche Zeitung (SZ).
Jak podaje SZ od 1 stycznia 2015 roku obowiązuje w Niemczech tzw. płaca minimalna,
która wynosi 8,50 euro za godzinę. Przepisy stanowią, że wówczas nie można pracować
więcej niż 8 godzin dziennie. Zapis dotyczy również opiekunów i opiekunek osób starszych.
„Tego 24-
Liczba opiekunów pracujących w Niemczech nie jest znana. „Większość zatrudnionych nie jest w ogóle rejestrowana” ‒ zaznacza SZ. „Wynagrodzenie negocjuje się nieformalnie, warunki pracy są ustalane ustnie. Często jest to jedyna możliwość, aby pogodzić życie rodzinne, opiekę i pracę” ‒ pisze autorka.
Z drugiej strony jednak jest to ciekawa oferta pracy. „Warunki pracy są dość elastyczne, zarówno jeśli chodzi o czas jak i obowiązki. Do tego dochodzą koszty podróży, zakwaterowanie i wyżywienie. (...) Ponadto nie trzeba mieć żadnych szczególnych kwalifikacji, a opiekun często sam decyduje kiedy wykona dane zadanie” ‒ podkreśla Süddeutsche Zeitung.
Według dziennika, są już reakcje pośredników pracy na nowe przepisy dotyczące płacy minimalnej. „Niektórzy wymagają od zatrudniających zaświadczenia, że wypłacą pracownikom płacę minimalną. Jeśli pracodawca nie wyda takiego potwierdzenia, grozi mu wypowiedzenie umowy o współpracy” ‒ twierdzi SZ.
Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.de/sz-