SPOŁECZEŃSTWO KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Socjolog: Importujemy konflikty kulturowe


/ 02.09.2015 / Jeżeli szybko nie zintegrujemy imigrantów w społeczeństwie, grożą konflikty kulturowe, ostrzega ostrzega niemiecki socjolog Hans-Georg Soeffner*. [WYWIAD]

DW: Ministerstwo Spraw Wewnętrznych liczy się z przybyciem do RFN w bieżącym roku 800 tys. imigrantów. Czy ta liczba niepokoi Pana?

Hans-Georg Soeffner: Tak, z jednej strony budzi ona moje obawy ze względu na to, że mielibyśmy właściwie szansę uporania się z napływemim igrantów. Ale zarówno kraje związkowe jak i federacja nie radzą sobie jak dotąd z tym problemem. Wiemy już od dłuższego czasu, że będzie miał miejsce taki napływ imigrantów, i że będzie się on wzmagał. Ogarnia mnie zwątpienie, kiedy obserwuję jak powoli Niemcy działają w tej sprawie. Trzeba sobie uzmysłowić, że Republika Federalna Niemiec jest państwem, które miało największy napływ ludności po roku 1945. Większy niż dawne państwa kolonialne Francja i Wielka Brytania. W porównaniu z tymi państwami Niemcy mają społeczeństwo najbardziej zróżnicowane. Niemcy przeżywały ogromne fale migracyjne: ludzie przyjeżdżali, wyjeżdżali, do tego napływali gastarbeiterzy. Tylko do roku 2000 do Niemiec przybyły 23 miliony ludzi z zagranicy. Niemcy opuściło jednocześnie 17 milionów osób. Czyli ciągle odbywa się wymieszanie społeczeństwa i nie było to nigdy większym problemem. Obecnie odnoszę jednak wrażenie, że nikt sobie nie zdaje z tego sprawy, ile trzeba w tym względzie zaplanować.

ak powinna wyglądać mądra polityka, żeby poradzić sobie z obecnym wyzwaniem?

Sprawa polega na tym, że nie chodzi tylko o zapewnienie ludziom zakwaterowania, lecz o zintegrowanie ich na przykład w systemie edukacyjnym - zarówno dzieci jak i dorosłych. Trzeba oferować ludziom jak najszybciej kursy nauki języka. Jeżeli to nie nastąpi, nie będą się mogli szybko integrować. Potrzebna jest też kooperacja z Federalnym Urzędem Pracy.

reklama











Jak określiłby Pan kulturowy wymiar imigracji?

Jeżeli nie uda nam się tym ludziom przyswoić języka i przekazać wiedzy o naszej kulturze, szybko będziemy skonfrontowani z konfliktami kulturowymi, spowodowanymi odmiennością religijną imigrantów. Teraz już mamy w Niemczech 4,5 mln muzułmanów. Ich liczba rosła sukcesywnie przez lata, tak że nie wynikały z tego żadne konflikty kulturowe. Obecny napływ imigrantów ma zupełnie inny wymiar. Widać także, że przez przyjmowanie uchodźców importujemy również konflikty religijne występujące między samymi muzułmanami.

Jak postrzega Pan rozwój tych konfliktów?

Należy przyjąć, że konflikty te będą się wzmagać. Wraz z uchodźcami do Niemiec transportowane są polityczne i religijne konflikty ich ojczystych krajów, jak np. konflikt między sunnitami i szyitami czy między liberalnymi muzułmanami i salafistami.

Znane są nam już konflikty na przykład między Turkami i Kurdami czy alewitami i resztą muzułmanów. Zasadniczo konflikty takie są nam znane, ale w obliczu dalszego spodziewanego napływu będą się one jeszcze potęgowały. Dlatego konieczne jest, by natychmiast zacząć imigrantom przekazywać wiedzę o zasadach na jakich opiera się życie społeczne w Niemczech, to znaczy na przykład o konstytucji. Wtedy imigranci będą wiedzieć, jakie reguły zachowań obowiązują u nas





źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/socjolog-importujemy-konflikty-kulturowe/a-18688184


reklama
reklama
reklama
sushi_do_16_09 120x600 Image Banner 120 x 600
ADW_BJ_300x250_2 Image Banner 300 x 250