GOSPODARKA BIZNES NOWE TECHNOLOGIE KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Czym będzie się ogrzewała Ukraina zimą?


/01.07.2015/ Rosja i Ukraina wznawiają we wtorek (30.06.2015) w Wiedniu rozmowy nt. dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę. Dawno jednak nie chodzi już tylko o gaz, ale w ogóle o zaopatrzenie Ukrainy w energię.

Jest to jeden z absurdów tej wojny: podczas gdy, wbrew umowie z Mińska, na wschodniej Ukrainie nadal toczą się walki, w kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów Donbasie kopalnie pracują dalej. Z prawa i lewa rozlegają się strzały, mimo to górnicy wydobywają dziennie „średnio 15 do 20 tys. ton węgla”, mówi wicepremier Ukrainy Wałerij Woszczewski. Antracyt z Donbasu jest potrzebny w ukraińskich elektrowniach węglowych, należących głównie do grupy DTEK.

Podczas gdy ponad 40 procent zaopatrzenia w energię pochodzi na Ukrainie z jej elektrowni atomowych, DTEK jest monopolistą w dostawach energii w szczytowych okresach poboru mocy, odgrywając tym samym kluczową rolę w zaopatrzeniu w energię zimą. Firma nie jest ulubieńcem kijowskiego rządu, jej największym udziałowcem jest bowiem najbogatszy człowiek na Ukrainie, pochodzący z Doniecka oligarcha Rinat Achmetow. Mówi się, że wspiera prorosyjskich separatystów. Pewne jest, że jego fundacja jest po Rosji drugim co do wielkości dostawcą pomocy humanitarnej do „Republiki Donieckiej”. Interesy Achmetow prowadzi po obydwu stronach linii frontu. Ukraińskie elektrownie ciągle jeszcze ponoć dostarczają prąd separatystom.

reklama










Rząd chce węgiel ze światowych rynków

Dyrektor generalny DTEK Maksym Tymchenko przyznaje w rozmowie z Deutsche Welle, że jego firma jest skazana na antracyt z Donbasu. – Myślę, że cały sektor energetyczny na Ukrainie jest zależny od tego, ile węgla wydobywamy na terenach zajętych przez separatystów i ile możemy go dostarczyć do naszych elektrowni – wyjaśnia. Rząd w Kijowie chce jednak, żeby DTEK kupował węgiel na światowym rynku, by uniezależnić się od separatystów. Dla monopolisty DTEK mało opłacalna alternatywa.

Do końca roku potrzebujemy 5,5 mln ton antracytu – mówi z myślą o następnej zimie wicepremier Wałerij Woszczewski. Zapotrzebowanie to Ukraina może równie dobrze pokryć importem z Południowej Afryki albo z Kazachstanu. „I to prawda”, potwierdza niemiecki analityk Georg Zachmann z niemieckiej grupy doradczej ds. Ukrainy.




Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/czym-b%C4%99dzie-si%C4%99-ogrzewa%C5%82a-ukraina-zim%C4%85/a-18551991




reklama
reklama
reklama
01.06_neobonusy Image Banner 120 x 600
02.01 Megamoce 336x280
banners_13062014 200x200_Travelist_basen_apla_na_srodku_12-05-14 Image Banner 200 x 200