Waszczykowski w DW: potrzebujemy dobrosąsiedzkiej współpracy w bezpieczeństwie
/ 16.06.2016 / Z Niemcami współpracujemy intensywnie w gospodarce, możemy wręcz mówić
o symbiozie. Najbardziej jednak potrzebujemy dobrosąsiedzkiej współpracy w bezpieczeństwie
-
DW: Gdy 25 lat temu Polska i zjednoczone Niemcy podpisywały Traktat o Dobrym Sąsiedztwie i Przyjaznej Współpracy, rozpoczynał Pan dyplomatyczną karierę. Jak bardzo interesowały Pana te relacje?
Witold Waszczykowski: Pamiętam, że wróciłem do Polski z dłuższego pobytu w USA dokładnie
13 grudnia 1991. To była symboliczna data, bo wtedy właśnie rozpadał się Związek
Radziecki. Mój ojciec odbierał mnie na lotnisku w Warszawie i mówił przejęty: Synu,
czy Ty wiesz co się stało? Upadł Związek Radziecki! Więc te ważne relacje polsko-
Co konkretnie oznacza dla polskiego dyplomaty „niemiecki stosunek do pracy”?
To jest pewna dyscyplina, planowanie i nie odkładanie rzeczy na ostatni moment. Staram
się nie improwizować, tylko wyprzedzać pewne rzeczy -
Skoro tak, to dlaczego obchody 25-
Jeśli pyta Pani o inaugurację obchodów 25-
W ramach jubileuszu Traktatu zaplanowaliśmy z wyprzedzeniem szereg innych wydarzeń najwyższej rangi. 16 czerwca prezydent Andrzej Duda uda się do Berlina, a następnego dnia będziemy gościć u nas prezydenta Joachima Gaucka. To wyjątkowa, jubileuszowa forma bliźniaczej wizyty głów państw. 22 czerwca odbędą się w Berlinie konsultacje rządów Polski i Niemiec. Dyskutujemy jeszcze o tym, jakim rezultatem mają się zakończyć. Chciałbym, aby był przyjęty przez nas dokument wysokiej rangi, zawierający podsumowanie tych 25 lat, ale i perspektywę na następne 25 lat. Polacy i Niemcy są skazani na współpracę, która jest zresztą bardzo dobra.
Mimo to niektórzy politycy PiS chcieliby z okazji rocznicy renegocjować traktat. Co Pana zdania należałoby lepiej rozwiązać?
Bardziej bym dzisiaj postawił na symetrię np. jeżeli chodzi o warunki życia mniejszości niemieckiej w Polsce i Polaków w Niemczech – tzn. naukę języka, czy podejście do dzieci z mieszanych małżeństw. Te sprawy Polska wtedy odłożyła na dalszy plan, bo zależało nam na powrocie do Zachodu. Uważaliśmy, że podpisanie tego traktatu będzie krokiem milowym dla wejścia Polski do UE i NATO. Niemcy postrzegaliśmy jako promotora naszych ambicji.
A dzisiaj w relacjach najważniejsze są właśnie te prawa mniejszości…
Musimy otwarcie o tym mówić, co nie oznacza, że trzeba się kłócić. Marzy nam się przywrócić status mniejszości polskiej w Niemczech, jaki był przed rokiem 1940. Na razie to ciągle marzenia, bo strona niemiecka argumentuje, iż uznanie polskiej mniejszości wywołałoby problemy z uznaniem dalszych grup narodowych w Niemczech. Dla mnie jednak najważniejsze jest obecnie polepszenie wizerunku Polski. Dzisiaj ten obraz w mediach niemieckich nie jest moim zdaniem obiektywny. To też wynika z pewnej asymetrii informacji i wiedzy.
W Polsce jest wielu ekspertów z dziedziny stosunków polsko-
źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/waszczykowski-