"Der Spiegel" ostro krytykuje polską opozycję. Także Schetynę i Petru
Ireneusz Kowalski
/16.01.2018/ Niemiecki "Der Spiegel" pisze w wydaniu online o głosowaniu w Sejmie
nad obywatelskim projektem ustawy o liberalizacji ustawy antyaborcyjnej, podkreślając
w tytule, że "opozycja w Polsce sama się rozmontowuje". Spiegel ostro skrytkował
szefa PO Grzegorza Schetynę, a także Ryszarda Petru. Opinia tygodnika została również
odnotowana przez polskie media. Przedruk zamieścił jeden z największych polskich
portali Interia.pl.
Tygodnik pisał, że jesienią jeszcze 2016 roku, kiedy tysiące ludzi
wyszły w Polsce na ulice w proteście przeciwko zaostrzaniu ustawy antyaborcyjnej,
solidaryzowało się z nimi wielu polityków opozycyjnych, chętnie wykorzystując ten
protest jako "scenę polityczną". Nie dodawał, że chodziło o pozyskanie sympatii pewnej
części elektoratu...
Niemiecka gazeta powątpiewa w to, że obecnie przedstawicielom
Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej rzeczywiście leżało na sercu sprawa kobiet.
"Spiegel" przypomniał o tym, że do komisji sejmowej trafił tylko projekt obywatelski,
przewidujący zaostrzenie ustawy antyaborcyjnej, i że stało się to "z winy obu dużych
partii opozycyjnych".
Opiniotwórczy niemiecki tygodnik "Spiegel" nie omieszkał wypomnieć fakt, że mimo dyscypliny partyjnej troje posłów PO było przeciw, a 29 nie wzięło udziału w głosowaniu oraz że jeden poseł Nowoczesnej był przeciw, a 10 nie głosowało. Oczywiście niemieccy dziennikarze nie od dziś używają sobie na PiS a zwłaszcza prezesie tego ugrupowania i tym razem niemieckiej tradycji stało się zadość. W
Spieglu czytamy: "W ten sposób parlamentarzyści obu tych partii, uważających się za liberalne, okazali się bardziej konserwatywni niż wszechmocny prezes PiS Jarosław Kaczyński, który wraz z innymi posłami PiS głosował za przyjęciem tego projektu". W PiS wskazywano, że projekt został wniesiony przez obywateli i zasługuje na to, żeby omówić go w komisji”.
"Spiegel" informuje swoich czytelników o tym, że "w opozycji postępowanie jej własnych
posłów wywołało trzęsienie ziemi" i odnotowuje konsekwencje wyciągnięte wobec nich
przez władze partyjne. Niemiecka gazeta odnotowuje fakt, iż troje posłów -
"Niemało polskich obserwatorów mówi już o końcu obu tych partii opozycyjnych" -
"Spiegel" zwraca też uwagę na kwestię przywództwa w PO i Nowoczesnej. Spiegel uważa, że Grzegorzowi Schetynie "brakuje charyzmy", a Petru sam się zdyskredytował, lecąc na "miłosny urlop" z Joanną Schmidt w czasie, kiedy blokowana była sala plenarna Sejmu. Odnotowuje też wypowiedź nowej szefowej Nowoczesnej, Katarzyny Lubnauer, tłumaczącej "tę najnowszą klęskę" tym, że partia ta jest w Sejmie dopiero od dwóch lat i dlatego wielu jej posłów nie wiedziało, co w ogóle znaczyło tamto głosowanie w sprawie skierowania do komisji obywatelskiego projektu ustawy.
Jednak najbardziej zaskakuje to co pisze Spiegel słynący z krytyki obecnej Polski, a zwłaszcza PiS. Tu cytat: "cieszyć może się tylko PiS. Partia ta nadal bez większego oporu przebudowuje Polskę według własnych wyobrażeń i może jedynie potknąć się o własne nogi". To ostatnie zdanie niemieckiego tygodnika mocno zastanawia.
Źródło: Spiegel, http://fakty.interia.pl