Czy Frans Timmermans zemści się na Polsce?
Mateusz Kurowski
/24.02.2017/ Jak napisała niemiecka gazeta "Süddeutsche Zeitung" Komisja Europejska bada możliwości zwiększenia presji na Warszawę związku z prowadzoną wobec Polski procedurą w sprawie praworządności. Niemiecki polityk szef MSZ Niemiec Sigmar Gabriel niedawno zagroził, że Berlin poprze Fransa Timmermansa.
"Relacje Polski z innymi krajami UE stoją przed nową poważną próbą" -
To zemsta KE i Fransa Timmermansa na Polsce, że nie uległa presji Komisji Europejskiej
Cytowany przez Interię SZ pisze:
"Rząd w Warszawie odrzucił zalecenie KE zmiany ustawy o reformie Trybunału Konstytucyjnego,
która zdaniem Brukseli narusza polską konstytucję" -
Tak więc nie ma wątpliwości kto za tym stoi i co jest przyczyną planowanego uderzenia w Warszawę.
A że kroki w kierunku realizacji zemsty pana Timmermansa są wcielane już w życie świadczy o tym wypowiedź opublikowana przez Süddeutsche Zeitung anonimowego źródła w Brukseli:
. "Poszukuje się możliwości wywarcia presji na Warszawę bez formalnego wdrażania
postępowania na podstawie artykułu 7. traktatów unijnych, które pozwala na zawieszenie
praw członkowskich "ze względu na ciężkie i trwałe naruszanie" podstawowych wartości
UE" -
Prywatna wojna KE i jej szefa Timmernansa z Polską wydaje się być nieunikniona. Jeśli potwierdzą się doniesienia niemieckich mediów, wkrótce staniemy się pionkami na planszy pana Timmernansa.
Wysoki rangą przedstawiciel KE poczuł się urażony odpowiedzią Warszawy na tyle, że nie potrafi oddzielić emocji od faktów. Już z szykuje za to kontruderzenie.
"Süddeutsche Zeitung" pisze, że Timmermans może wymusić na przewodzącej obecnie
UE Malcie włączenie dyskusji o Polsce do agendy. Malta może się ugiąć pod presją
tak wpływowego notabla i Komisji Eeuropejskiej i zrobić co jej nakażą. Jak pisze
SZ taki krok ze strony Timmermansa "nie miałby początkowo prawnych skutków, byłby
jednak kontrą wobec polskiego stanowiska, że jest jedynie ofiarą politycznych napaści
KE". Niemiecka gazeta pisze, że zanim Timmermans do tego się posunie musi wysondować,
czy ma wystarczające poparcie w Radzie Europejskiej. W przeszłości zdarzało się,
że kraje UE nie ulegały naciskom ze strony holenderskiego notabla. Jak sam się później
uskarżał na to, że zostawiły go samego. Tym razem może być inaczej, ponieważ Niemcy
już wyczuły okazję do przyłożenia Polsce -
Źródło: http://fakty.interia.pl. Süddeutsche Zeitung