Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia . Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Jeśli tego nie akceptujesz, nie korzystaj z tej strony.
W coraz częstszych wypowiedziach nie widzi błędów w swojej polityce wobec Rosji. Ale
pewna siebie była kanclerz i jej skruszony były koalicjant nie różnią się tak bardzo,
jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka- czytamy we Frankfurter Allgemeine Zeitung.
W artykule o „Deutsche Ruslandspolitik” (polityka niemiecko-rosyjska – przy. Red.)
pt. „Bittere Wahrheiten” jasno i dobitnie i czarno na białym jest o tym, że Niemcy
mają wiele „za uszami” - jeśli chodzi o odpowiedzialność za wybuch wojny na Ukrainie.
Jeszcze nie tak dawno głos Polski, Ukrainy i wielu innych państw z Europy Środkowowschodniej
były ignorowane, wręcz ośmieszane. Za rządów Merkel panowała propaganda, że Nord
Stream 1 i 2 – t rzekomo prywatne inwestycje, ani zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy.
Dziś już nawet mainstream niemieckie gazety daleko odeszło to tej dawnej niemieckiej
narracji. Dla autora testy opublikowanego przez FAZ, nie ma wątpliwości co do tego,
że niemieccy politycy, w tym była kanclerz Angela Merkel – odegrali swoją mroczną
rolę w agresji Putina na Ukrainę. Według niemieckiej gazety, ta rola była wcale nie
mała.
Źródło: https://www.faz.net/aktuell/politik/inland/deutschlands-russland-politik-hat-putin-ermutigt-18896193.html
Frankfurter Allgemeine Zeitung o „gorzkiej prawdzie” niemieckiej odpowiedzialności
za atak Putina na Ukrainę
(18.05.2023)Należy zająć się rolą Niemiec w prehistorii rosyjskiej wojny napastniczej. Ponieważ
polityka niemiecko-rosyjska nie tylko po prostu zawiodła, a zachęciła Kreml do
zaangażowania się w agresję -czytamy we Frankfurter Allgemeine Zeitung. Kiedy socjaldemokratyczni
politycy mówią dziś o Rosji , zwykle okazują skruchę w związku z rosyjską agresją
przeciwko Ukrainie. Przyznają, że popełnili błędy w ocenie Władimira Putina i żałują,
że nie wsłuchali się wystarczająco w ostrzegawcze głosy z Europy Środkowo-Wschodniej.
Z Angelą Merkel brzmi to zupełnie inaczej : mówi, że nie miała złudzeń co do rosyjskiego
prezydenta.