ISSN 2299-
www.komentatoreuropa.pl
Największym i głównym producentem kobaltu na świecie jest Demokratyczna Republika Kongo położona w Afryce Środkowej (64 tysiące ton rocznie). W kraju regularnie wybuchają wewnętrzne konflikty, co zawsze ma wpływ na dostępność i cenę tego pierwiastka. Kolejne starcia rozpoczęły się w prowincji Ituri pod koniec 2017 roku, w ciągu ostatnich trzech miesięcy ze swoich miejsc zamieszkania uciekło z tego powodu około 200 tysięcy ludzi. Jednak dygnitarzom z UE to nie przeszkadza forsować absurdalne zakazy.
Jednocześnie kobalt można też pozyskiwać ze zużytych ogniw elektrycznych. Według szacunków brytyjskiej firmy Creation Inn, w 2017 roku na całym świecie udało się odzyskać 8 700 ton tego cennego pierwiastka. Łamane są tam prawa człowieka i prawa pracownicze. Często dzieci niewolniczo pracują , aby politycy z Brukseli mogli wprowadzać swoje chore wizje. Nie tylko polski premier mówi stop. Również część niemieckich polityków zgłosiło swój sprzeciw wobec dyktatu Brukseli. Mniemy nadzieję, że to pseudoeokologiczne zakazy produkcji nie zostaną jednak wcielone w życie. Są szkodliwe nie tylko dla środowiska, ale dla obywateli Unii Europejskiej.
Źródło: https://wydarzenia.interia.pl, https://elektrowoz.pl,
Za pseudoekologię biurokratów z UE słono zapłacimy my wszyscy
POLITYKA