POLITYKA
Zatrzymać Zielony (Nie)Ład! Rolnicy idą na Warszawę. Chcą zmian w polityce UE.
Wczoraj protesty rolników przeciwko polityce UE w Brukseli, a dziś w Warszawie. Jak
donoszą media "Marsz gwiaździsty" rolników na stolicę ma miejsce we wtorek 27 lutego.
To kolejna fala protestów, które od tygodni przetaczają się przez Polskę i ale całą
Europę. Rolnicze demonstracje od Warszawy przez Berlin, Brukselę, po Lizbonę mają
jeden wspólny mianownik: Zielony Ład. To niezbyt przemyślany plan Unii Europejskiej
na rzekomo bardziej ekologiczne rolnictwo w krajach wspólnoty. Jest to oczywiście
kolejna utopia, ale jak widać politycy chcą jedynie swojego dobra, a nie rozsądnych
rozwiązań. Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw, które mają na celu skierowanie
Unii Europejskiej na drogę ekologicznej transformacji. To ideologia, którą obecnie
trudno uzasadnić. Rzekomo chodzi o to, aby wspólnota osiągnęła do 2050 r. neutralność
klimatyczną. Inicjatywy te dotyczą całego spektrum obszarów aktywności gospodarczej
-
Publikacja: 27.02.2024
Komisja Europejska zainicjowała Zielony Ład w grudniu 2019 r. pomimo że aktywiści i politycy z Brukseli ogłosili ten swój plan kilka lat temu, dopiero teraz przeciwko niemu wybuchły masowe protesty Te rozpoczęły się kilka lat później, kiedy założenia pakietu zaczęły być wprowadzane w życie. Absurdalne przepisy i podobnież wymogi zielonego ładu generują poważne kłopoty i powodują spore i niepotrzebne nikomu straty finansowe. Protesty, zresztą nie tylko rolników osiągają one apogeum, przetaczając się przez całą Unię Europejską .
Przypnijmy, że Główne postulaty Zielonego Ładu, które wzbudzają sprzeciw rolników, to:
ugorowanie części gruntów, czyli wyłączenie ich z użytkowania (4 proc. ziemi należących
do gospodarstw o powierzchni większej niż 10 ha powinno pozostawać odłogiem, by umożliwić
ziemi regenerację) -
strategia "Od pola do stołu", zakładająca zmniejszenie użycia chemicznych pestycydów
o co najmniej 50 proc. do roku 2030 -
zmniejszenie stosowania nawozów sztucznych o co najmniej 20 proc. -
Perspektywa stosowania się do klimatycznych restrykcji UE, dodatkowo podwyższających koszty coraz mniej opłacalnej produkcji, przelała czarę goryczy, wyprowadzając tłumy protestujących na ulice. Ale ceny produktów uderzą głównie w ludność z dużych i średnich miast. Dlatego rolnicy sprzeciwiając się utopijnym zapisom biurokratów z Brukseli pośrednio walczą też o interesy nie rolników, a konsumentów.
W Polsce na sprzeciw wobec Zielonego Ładu nakłada się protest przeciwko napływowi
produktów rolno-
Takiej żywności spoza UE może wkrótce być w Europie jeszcze więcej. Unia wciąż prowadzi rozmowy o umowie handlowej z krajami Mercosur. Tamte państwa też nie muszą spełniać często bzdurnych przepisów wprowadzonych przez szefostwo Unii. Jest to zatem nie tylko nieuczciwe, ale trąci hipokryzją ze strony Komisji Europejskiej i PE. Dygnitarze z Brukseli rzekomo ta troszczą się o klimat, ale tylko jeżeli chodzi o utrudnianie życia i konkurencji rolnikom z UE. Chętnie za to przymykają oko na produkcje żywności już „nieproklimatycznie” gdzie indziej.....
źródło: https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia . Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności .