HISTORIA
Wystawa „Burgweide – niemiecki obóz przejściowy i obóz pracy. Miejsce, ludzie, pamięć” na wrocławskim Rynku
Na wrocławskim rynku otwarto wystawę poświęconą losom byłego niemieckiego obozu pracy
Burgweide. Plenerowa ekspozycja wraz z towarzyszącym jej katalogiem dokumentuje mroczną
historię więźniów przymusowych, których w okolicę ówczesnego Breslau zwożono z całej
Europy. Tu kierowano ich do sieci obozów zasilających w siłę roboczą fabryk zbrojeniowych.
Udostępnienie plansz to kolejny hołd w stronę tych, którzy doczekali momentu kapitulacji
III Rzeszy.
Publikacja: 27.01.2024
Oryginalne dokumenty, rękopisy wspomnień, artefakty odnalezione podczas badań archeologicznych, plansze z historią i wspomnieniami świadków historii – na wrocławskim Rynku otwarta została wystawa „Burgweide – niemiecki obóz przejściowy i obóz pracy. Miejsce, ludzie, pamięć”. „W tych barakach to tylko były takie prycze z drzewa i nic więcej, ani słomy, ani siennika, nic, nic, kompletnie – ani koca żadnego, nic nie było, tylko gołe deski, a jeść nic” – to jedno ze wspomnień prezentowanych na wystawie „Burgweide – niemiecki obóz przejściowy i obóz pracy. Miejsce, ludzie, pamięć”. Eksponatami są słowa – relacje świadków historii, zapis ich doświadczeń.
Jak wyglądał obóz widać też na fotografiach lotniczych. Np. na zdjęciu z lutego 1945
roku – najdokładniejszym i najwyraźniejszym ze wszystkich obecnie znanych. Burgweide
był największym obozem przejściowym i obozem pracy na terenie dzisiejszego Wrocławia.
Szacuje
się, że przeszło przez ten obóz przynajmniej 25, a może nawet 35, tys. osób, dużą
grupę stanowili Polacy. W chwili kapitulacji było ok 10 – 12 tys. cudzoziemskich
robotników przymusowych, w tym przynajmniej 4 tys. Polaków..
Ta wystawa pozwala poszerzyć świadomość wśród Wrocławian i turystów tego, do czego dochodziło w skrywanych za drutem kolczastym barakach. Ci co w czasie II Wojny Światowej byli w tych obozach, dzisiaj mają około 80, czy nawet więcej lat.
System wykorzystywania niewolniczej pracy w III Rzeszy był na tyle rozbudowany, że nie odpowiadało za niego tylko SS, ale przede wszystkim administracja urzędów pracy. Dokumentacja im przepadła lub leży gdzieś nieopisana w archiwach czy to polskich, czy niemiecki.
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia . Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności .
Jak dowiadujemy się z mediów otwarcie wystawy jest także zwieńczeniem szeregu działań, jakie celem popularyzowania faktów na temat Burgweide podjęli wrocławscy historycy. Wielomiesięczne przeczesywanie zasobów archiwalnych, szukanie nowych informacji i badania prowadzone przy pozostałościach baraków, zwieńczono w 2023 roku przeniesieniem pomnika pamięci w miejsce, gdzie faktycznie znajdowało się centrum obozu. Podobny postulat już od lat 60. podnosili byli więźniowie, którzy po wojnie zdecydowali się pozostać we Wrocławiu na stałe.
Źródło: https://www.radiowroclaw.pl/articles/view/137355/Wystawa-