(21.12.2021)Napięcie w relacjach z Rosji z Ukrainą narasta. Według wielu zachodnich
źródeł prawdopodobieństwo nowego konfliktu rosyjsko – ukraińskiego z dnia nadzień
jest co raz większe. Zdają sobie sprawę z tej sytuacji sami Ukraińcy. Ukraiński minister
Ołeksij Reznikow zaapelował do zachodnich partnerów o przekazanie Ukrainie pomocy
w postaci broni defensywnej i ofensywnej na wypadek rosyjskiej interwencji. - Bronić
się będziemy sami, ale proszę nam pomóc - wezwał minister obrony Ukrainy. Minister ocenił
ryzyko rosyjskiej ofensywy wobec jego kraju jako "realne". Tak ukraińska redakcja
Radia Swoboda.
Jak dodał ukraiński polityk, "cywilizowany świat" często wyrażał kolejne zaniepokojenie
przez 7,5 roku wojny w Donbasie. - W latach 30. już było tak, kiedy Liga Narodów
wyrażała zaniepokojenie wobec agresywnych działań Hitlera. Wszyscy wiemy, jaką tragedią
dla świata się to zakończyło. Liga Narodów przestała istnieć, rozpętano krwawą II
wojnę światową. Więc kolejne zaniepokojenie nie działa wobec Kremla. Kreml otwarcie
postawił krajom NATO ultimatum – kontynuował. Ukraina jednak zostanie sama w razie
napaści na nią Rosji. Co do tego, też nie ma wątpliwości brytyjski minister obrony
Ben Wallace. Przyznał, że jest mało prawdopodobne, że zachód udzieli wojskowego wsparcia
Ukrainie, w razie ataku Moskwy. Powiedział wprost, aby nie liczyć na to, że nawet
w sytuacji najazdu armii Putina na Ukrainę, zachód wyśle tam swoje wojska do pomocy.
Brytyjski polityk powiedział, że jedynie co może jego rząd zrobić to uruchomić zdolności
obronne przeciwko Władymirowi Putinowi. Jedna z brytyjskich gazet napisała, że to
oznacza, iż Wielka Brytania rozważy sprzedaż uzbrojenia Ukraińcom. To i tak duża
zmiana i pomoc, zważywszy na to, że Angela Merkel blokowała taką możliwość. Była
niemiecka kanclerz Angela Merkel blokowała dostawy broni na Ukrainę – pisał o tym
między innymi dziennik "Bild". Z doniesień niemieckiej gazety wynika, że to właśnie
Berlin stanął na drodze do realizacji zakupów dla ukraińskiej armii. Niemcy grają
na dwa fronty zachowując się dość dwulicowo. Bo „oficjalnie rząd kanclerz Niemiec
Angeli Merkel zawsze stał po stronie Ukrainy. Kanclerz i jej ministrowie spraw zagranicznych
(...) wielokrotnie podkreślali, że suwerenność i integralność terytorialna kraju
są dla Niemiec decydujące" - pisze Bild. Ale to są tylko piękne słówka, bo z drugiej
strony Berlin "od maja 2021 roku wykorzystuje mechanizm w ramach NATO, aby uniemożliwić
innym członkom sojuszu sprzedaż Ukrainie broni" - twierdził niemiecki Bild. Według
informacji tej niemieckiej gazety "systemy broni zablokowane przez niemieckie weto i
inne taktyki opóźniające" to 90 karabinów Barrett M82 z USA i 20 karabinów do zwalczania
dronów EDM4S-UA z Litwy. "Ukraina już na początku 2021 roku zapłaciła za oba systemy
uzbrojenia za pośrednictwem natowskiej Agencji Wsparcia i Zaopatrzenia (NSPA) i oczekiwała
na ich dostawę" - pisze "Bild". Ale tu czekała zapora w postaci Berlina. Niemiecki
i holenderski przedstawiciel w Radzie NSPA sprzeciwili się sprzedaży amerykańskich
karabinów. "Każda decyzja o zaoferowaniu śmiercionośnego wsparcia (broni) Ukrainie
poprzez NSPA wymaga konsensusu wśród sojuszników w każdym przypadku z osobna" - powiedziała
"Bildowi" rzeczniczka NATO. Blokada zakupów broni i powstrzymywanie przygotowania
Ukraińców do obrony były działaniem bardzo korzystnym dla Rosji Putina. Było to zgodne
z rosyjskim interesem. Rosja, sama nie będąc w NATO nie mogłaby zablokować dostaw
broni dla Ukrainy, ale potężny i wpływowy członek NATO – jakim były i są Niemcy,
już tak. “Bild” pisał: „ "To, że Holandia stanęła po stronie Niemiec przeciwko reszcie
NATO, było na rozkaz Berlina" - powiedziała niemieckiej gazecie osoba wtajemniczona
w sprawę. Rząd Merkel chciał uniknąć wrażenia, że jako jedyny jest przeciwny sprzedaży
- dodaje. "Sprzedaż nieśmiercionośnych systemów antydronowych została również opóźniona
o co najmniej sześć miesięcy z powodu przeszkód biurokratycznych".
Wstrzymywanie
pomocy w dozbrojeniu się Ukrainy zachęca Rosję do nacisków i kto wie, czy ostatecznie
nie do ataku. Słabość Ukrainy, przyczyniła się do powstania dzisiejszego napięcia
na wschodzie i wzrostu możliwości wybuchu wojny. “Bild” pisze, że blokada Niemiec
na broń z USA pozostaje w mocy". Ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk powiedział
"Bildowi": "Wzywamy nowy niemiecki rząd, aby w końcu dał zielone światło dla broni
defensywnej dla Ukrainy. Zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych (art. 51) mamy naturalne
prawo do samoobrony przed zbrojnym atakiem".
Źródło: Bild, www.wydarzenia.interia.pl