Powrót

POLITYKA

Już wkrótce obowiązek pracy dla uchodźców w Niemczech?  Aż 82 procent Niemców che obowiązku pracy dla azylantów!


To, że polityka rządu Merkel i Scholza w kwestii napędzania migracji do Niemiec poniosła sromotną klęskę, o tym już nikogo dziś specjalnie  nie trzeba przekonywać. Niemcy mają dość uchodźców, tych samych, których kanclerz Merkel i lewicowe media jeszcze nie tak dawno witały na dworcach  lotniskach kwiatami. Według sondażu przeprowadzonego przez instytut badania opinii publicznej Insa dla gazety "Bild am Sonntag"aż 82 procent respondentów uważa za dobry pomysł obowiązek pracy dla azylantów, a społeczna aprobata dla specjalnej karty płatniczej jest również wysoka 77 procent. Głośne zapowiedzi wprowadzenia obowiązku pracy dla migrantów przyjeżdżających do Niemiec, w jednym z krajów związkowych stają się rzeczywistością. Turyngia ma być pierwszym niemieckim landem, w którym uchodźcy będą musieli przymusowo pracować.


Publikacja: 11.03.2024

Zapowiedzi obowiązkowej pracy dla uchodźców przybywających do Niemiec  w niemieckim parlamencie  pojawiły się jeszcze jesienią ubiegłego roku. Na to wygląda, że polityczna decyzja już zapadła. Niemcy mają być mniej atrakcyjne dla cudzoziemców. Obowiązek pracy i specjalna -ograniczona wieloma wymogami - karta płatnicza zamiast gotówki do ręki - to elementy nowej migracyjnej strategii w Niemczech. Karta płatnicza może być używana wyłącznie do opłacania zakupów. Wypłaty gotówki są wykluczone, podobnie jak krajowe i międzynarodowe przelewy bankowe. W międzyczasie kartę wprowadziło już coraz więcej niemieckich miast i gmin, a do końca 2024 roku powinna ona być dostępna w całym kraju. W Niemczech narasta pragnienie zaostrzenia polityki migracyjnej. I nie jest tajemnicą, że polityka wobec uchodźców to w Niemczech temat numer jeden. Lewicowo-centrowi politycy i dziennikarze, którzy jeszcze niedawno forsowali przyjazdy uchodźców  - zmieniają front.  Turyngia jest jednym z pionierów zarówno we wprowadzeniu karty płatniczej, jak i obowiązkowej pracy.

Trzeba dodać, że  inicjatorami  tego nowego odejścia do uchodźców w Turyngii są politycy chadecji. We wrześniu w Turyngii zostanie wybrany nowy parlament regionalny. Sondaże  pokazują, że skrajnie prawicowa AfD prowadzi z ponad 30-procentowym poparciem. "CDU jest na poziomie 20 procent i ma nadzieję, że uda jej się odzyskać wyborców AfD dzięki ostrzejszemu stanowisku w sprawie polityki azylowej" - pisze  prorządowa niemiecka redakcja "Deutsche Welle".

Prawda wygląda tak, że  większość Niemców chce, aby politycy ograniczyli liczbę napływających do Niemiec migrantów. Jak już była o tym mowa powyżej - według sondażu"aż 82 procent respondentów uważa za dobry pomysł obowiązek pracy dla azylantów, a społeczna aprobata dla specjalnej karty płatniczej jest również wysoka 77 procent. Nie da się już zatem prowadzić narracji jedynie złej AfD, która nie chce więcej migrantów, lub chce zaostrzenia polityki imigracyjnej, bo o mija się z prawdą, a w obliczu procentu Niemców – myślących podobnie. Podsumowując widać już jasno, że Niemcy mają dość migrantów, dociera to już do mainstreamu. Również partie głównego nurtu, chcą zmianami w prawie azylowym odzyskać poparcie społeczne nadszarpnięte swoją  wcześniejszą,  błędną polityką. Zmieniła się także narracja lewicowych  i mainstream mediów. Nie ma już żadnych zachwytów na imigrantami, a i ataki na sceptyków ostrzegających przed fatalnymi skutkami fatalnej  polityki rządów Merkel i Scholza jakby zelżały .






Źródło: https://www.dw.com/pl, https://biznes.interia.pl, Welt am Sonntag,


Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia . Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności .

reklama