SPOŁECZEŃSTWO KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Niemcy: Pasterki pod ochroną policji, ale kościoły nie chcą być twierdzami


/22.12.2017/W święta Bożego Narodzenia do kościołów idzie szczególnie wiele osób. Policja w Niemczech zwróci szczególną uwagę na skupiska wiernych, chociaż nie planuje dodatkowej ochrony.

Policjanci z karabinami maszynowymi i kontrole przy wejściu do kościoła – tak pamiętają wierni ubiegłoroczną pasterkę w kolońskiej katedrze. – Czegoś takiego jeszcze nigdy u nas nie było. Trzeba się przyzwyczaić – mówił wówczas proboszcz katedry ks. Gerd Bachner. Było to zaledwie kilka dni po zamachu na jarmark bożonarodzeniowy w Berlinie. W całych Niemczech obowiązywał podwyższony stan gotowości. Obejmował on też nietypowe środki bezpieczeństwa podjęte w najbardziej znanej świątyni w Niemczech – katedrze św. Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii. 

W tegoroczne przedświąteczne dni nie jest co prawda znane żadne bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa publicznego w Niemczech, ale służby bezpieczeństwa są czujne – ryzyko zamachów istnieje przez cały czas. Dlatego szczególna uwaga zwrócona jest na kościoły i bożonarodzeniowe msze.

reklama
















Do kolońskiej katedry bez bagażu

W Kolonii odpowiedzialni przyjęli podobną strategię jak w ubiegłym roku. – Bardzo ściśle współpracujemy znowu z policją, która wzmocni swoją obecność przy katedrze – mówi rzecznik katedry Markus Fraedrich. Wnoszenie do świątyni dużego bagażu, wszelkiego rodzaju toreb podróżnych i plecaków jest zabronione już od marca. – Podobnie jak jest to w samolotach, można mieć przy sobie bagaż podręczny, ale w każdej chwili trzeba być przygotowanym na kontrolę – wyjaśnia Fraedrich.

Archidiecezja Kolonii – z ponad dwoma milionami katolików największa w Niemczech – próbuje zachować równowagę. Parafie robią wszystko, by zapewnić wiernym bezpieczeństwo, jednocześnie, jak podkreśla rzeczniczka archidiecezji: - Bardzo nam zależy, żeby kościoły były otwarte, żeby ludzie zawsze mogli do nich wejść, by się pomodlić czy znaleźć chwilę wyciszenia - mówi. Kościoły w żadnym wypadku nie mogą się zamienić w twierdze.

Czujna jest także policja w Berlinie, ale bez nerwowości. Nie są wprawdzie planowane żadne nadzwyczajne środki ostrożności, ale jak zaznacza stołeczna policja – uważnie obserwuje sytuację i dostosowuje się do niej. Od ubiegłorocznego zamachu terrorystycznego i tak wszystkie duże zgromadzenia znajdują się w centrum zainteresowania służb bezpieczeństwa publicznego.




Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/niemcy-pasterki-pod-ochron%C4%85-policji-ale-ko%C5%9Bcio%C5%82y-nie-chc%C4%85-by%C4%87-twierdzami/a-41895479


reklama
reklama
reklama