SPOŁECZEŃSTWO KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Młodzi Niemcy uciekają na studia medycyny do Polski


/20.12.2017/ Niemiecki Trybunał Konstytucyjny uznał we wtorek (19.12.2017), że warunki przyjmowania na medycynę naruszają częściowo niemiecką Ustawę Zasadniczą. Na razie wielu studentów zza Odry i tak wybiera Polskę.

W przyciemnionej sali wykładowej studenci oglądają na ekranie schemat ludzkiej ręki. Wykładowca Aleksandra Gawlikowska tłumaczy jej budowę. Przy dwóch długich stołach jakaś trzydziestka młodych ludzi pilnie notuje. Wykład z anatomii dla studentów pierwszego semestru na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym w Szczecinie. Językiem jest angielski. Blisko połowa zagranicznych studentów pochodzi z Niemiec.

– Nie mam po prostu wystarczająco dobrych ocen, żeby studiować w Niemczech – przyznaje Aaron. Dlatego zaraz po maturze starał się dostać na uczelnię w Polsce. Jego koleżanka z roku Luise chciała właściwie czekać w Niemczech na swoje miejsce na medycynie. W międzyczasie pracowała jako sanitariuszka, zdobyła kwalifikacje fizjoterapeutki i zaliczyła praktykę pielęgniarską. Kiedy skończyła 25 lat zdecydowała się na wyjazd za granicę. – W Niemczech nikt nie mógł mi powiedzieć, czy będę jeszcze czekała na studia rok, dwa czy może trzy. Była to dla mnie po prostu zbyt niepewna sytuacja. Kiedyś wreszcie chciałam zacząć naukę – tłumaczy.

6,5 roku wyczekiwania na miejsce na medycynie

W Niemczech o jedno miejsce na uczelni medycznej ubiega się obecnie średnio pięciu kandydatów. Dlatego przyjęcie na studia reguluje zasada numerus clausus. Znaczy to, że w pierwszym podejściu szanse mają tylko maturzyści z najlepszymi stopniami – w większości niemieckich krajów federalnych jest to średnia ocen 1,0; co odpowiada maturze na szóstkę w Polsce. Z 9 tys. miejsc na medycynie, 20 procent przypada maturzystom prymusom. 60 procent miejsc pozostaje do dyspozycji uczelni, które same decydują, kogo przyjąć a kogo nie. Ale i dla uczelni stopnie na maturze odgrywają z reguły ważną rolę. Pozostałe miejsca przypadają tym, którzy byli najbardziej cierpliwi. Maturzyści bez najwyższych ocen, którzy chcą studiować medycynę, muszą czekać na miejsce na uczelni do 6,5 lat.

reklama
















Decyzja Federalnego Trybunału Konstytucyjnego

Stosowany obecnie w Niemczech system przyjmowania na studia medycyny jest częściowo niezgodny z Ustawą Zasadniczą – orzekli we wtorek (19.12.2017) sędziowie Federalnego Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe (BVG). Zasada numerus clausus wprawdzie zostaje utrzymana, ale sędziowie domagają się szeregu zmian we wszystkich innych kryteriach. Dotyczy to zarówno przyjmowania studentów według średniej ocen, jak i decyzji podejmowanych przez same uczelnie oraz czasu oczekiwania na miejsce studiów. Wolą sędziów BVG ustawodawca musi nanieść odpowiednie zmiany do końca grudnia 2019.

Skargę do Trybunału wnieśli dwaj potencjalni studenci medycyny, którzy ze średnią ocen 2,0 i 2,6 sześć i osiem lat bezskutecznie czekali na decyzję o przyjęciu na studia.

Bez kolejki za 10 tys. euro rocznie

Kto może sobie na to pozwolić, studiuje za granicą. W Szczecinie studia medyczne kosztują 10 tys. euro rocznie. – Bez pomocy rodziców nie dałabym rady – mówi Luise. Jechała do Polski z wyrzutami sumienia, bo „kupiła” sobie miejsce na studiach. – A przy tym właściwie powinnam mieć prawo do studiowania – dodaje.

Luise i Aaron mówią, że oczywiście nie każdy, kto by chciał studiować medycynę, musi się dostać na studia. Ale uważają, że to niesprawiedliwe, że liczy się przede wszystkim średnia ocen a nie jest uwzględniana np. praktyka zdobyta w zawodach medycznych w czasie oczekiwania na miejsce studiów.

Studia w Polsce, praktyka w Niemczech

Leszek Domański, dziekan wydziału lekarsko-stomatologicznego w pośpiechu przemierza korytarze szczecińskiej kliniki uniwersyteckiej. Sam studiował jeszcze za czasów NRD w Rostocku. Dzisiaj Niemcy przychodzą do niego.

Przez otwarte drzwi widać pokoje z chorymi. W rozmowach z pacjentami zagranicznym studentom pomagają wykładowcy. Polszczyzna studentów z reguły nie wystarcza, żeby fachowo rozmawiać z chorymi. Dziekan Domański zapewnia, że w czteroosobowych zespołach takie rozmowy poprzez tłumacza funkcjonują całkiem dobrze.



Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/m%C5%82odzi-niemcy-uciekaj%C4%85-na-studia-medycyny-do-polski/a-41868150


reklama
reklama
reklama
2015-06-30 Image Banner 180 x 150
oponytanio.pl
nowe Image Banner 750 x 200