Frankfurter Allgemeine Zeitung: NIEMCY SĄ WSPÓŁWINNI POGORSZENIA RELACJI
/20.09.2017/Żądając reparacji za zniszczenia jakich Niemcy dokonali w czasie wojny
wojenne, polski rząd stawia konfrontację z Niemcami w centrum swojej polityki zagranicznej.
Tak uważa "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Jednocześnie zastrzega, że winę za pogorszenie
relacji ponoszą także Niemcy, lekceważąc Polaków.
Pomimo zgrzytów i sporów występujących
w minionym ćwierćwieczu Polska i Niemcy zbudowały bliskie, dobre relacje, co ze względu
na historię XX wieku wcale nie było oczywiste. Wszyscy wiemy, że nie było to łatwe.
Frankfurter Allgemeine Zeitung uważa, że pozytywne tendencje utrzymywały także w pierwszym
okresie po zwycięstwie PiS w wyborach na jesieni 2015 roku.
"Obecnie jednak mnożą się sygnały, że w niemiecko-
Zdążyliśmy się przyzwyczaić do tego, że do dobrego tonu w Niemczech jest jedynie
obwinianie polskiego rządu za pogarszanie się polsko -
No i dalej:
"Żądając reparacji za zniszczenia z czasów II wojny światowej, rząd czyni z konfrontacji
z Niemcami centralny element swojej polityki zagranicznej" -
"Polska prawica pielęgnuje co prawda groteskowo zniekształcony obraz Niemiec, jednak
jej kampanie nie wywoływałyby takiego echa w polskim społeczeństwie, gdyby nie trafiały
w czuły punkt" -
"Ta przepaść wynika z lekceważącej postawy Niemców wobec Polaków" -
Niemiecki dziennikarz idzie starymi utartymi w Niemczech schematami. Uważa bowiem, że stanowisko niemieckiego rządu w kwestii reparacji jest "wodą na młyn PiS", gdyż "każda rzeczowo uwaga dotycząca sytuacji prawnej stwarza wrażenie, że pozbawiony empatii Berlin +usiłuje wymigać się od odpowiedzialności+". To kompletne oderwane od polskiej rzeczywistości. Sprawa reparacji dawno już nie jest sprawą PiSu, czy jakiejkolwiek innej partii politycznej. Ta kwestia przekracza w ramy partyjne i społeczne. Ludzi opowiadających się za reparacjami znajdziemy wśród zwolenników każdej partii politycznej. Przeciwników tak samo. Jednak to upraszczanie służy bardziej Niemcom, łatwiej jest im powiedzieć, że nie ma sprawy, przecież tylko PiS chce reparacji. To po prostu nie prawda. Już dziś widać, że dyskusja na ten odzkodowań za straty wojenne dawno wykroczyła poza ramy partyjne czy grupy zawodowe.
"Obecnie chodzi jedynie o to, by zapobiec większym szkodom. Jest to możliwe jedynie
poprzez widoczne zrozumienie dla Polski i szacunek dla jej osiągnięć" -
Źródło: http://fakty.interia.pl