Na niekorzyść Polaków...Dla niemieckiego Rossmanna polscy klienci to „gorszy sort”
Agnieszka Melak
/05.09.2017/ Jedna z twitterowiczek zbuntowała się przeciw praktyce zawyżania cen
w polskich sklepach sieci Rossmann i wysłała pismo do UOKiK. Ceny w niemieckiej sieci
są dużo niższe. Do tego produkty sprzedawane Polakom mają gorszą jakość, tj. zawierają
mniej składników. Sieć tłumaczy, że to kwestia innej polityki cenowej. Polacy po
prostu bardziej od Niemców lubią promocje. Ale ta inna polityka cenowa to wyższe
ceny dla Polaków, a niższe dla bogatszych Niemców. Zresztą „slogan” polityka cenowo
niczego tu nie wyjaśnia, poza potwierdzeniem smutnej i niekorzystnej dla polskich
klientów Rossmanna rzeczywistości. WP.pl cytuje internautkę: „"Zwracam się z uprzejmą
prośbą o odniesienie się do niejasnej polityki, którą stosuje sieć drogerii Rossmann
w Polsce" -
Według internautki Rossmann w Polsce stosuje nie tylko wyższe ceny, ale i oferuje niższą jakość produktów niż w Niemczech. Pokazuje to na przykładzie produkt na stronach sklepów internetowych sieci w obu krajach. Chodzi o produkty własne pod markami Alterra i Isana. I tak mydło w płynie Isana o pojemności 500 ml kosztuje w Niemczech 2,35 zł a w Polsce 3,49 zł, mimo że to polskie ma 16 składników, a niemieckie 19. Polskie jest więc gorszej jakości a droższe. Nie inaczej rzecz się ma w przypadku peelingu kremowego Alterra i kilku innych produktów. Polacy dla Rossmanna to „gorszy sort” nie tylko pod względem cenowym, ale i jakości. Niemcy sprzedają Polakom gorszą jakość i więcej chemicznych środków w produktach żywnościowych.
Źródło: https://finanse.wp.pl