Główna Archiwum Redakcja
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia . Szczegóły znajdziesz w Polityce Prywatności. Jeśli tego nie akceptujesz, nie korzystaj z tej strony.

ISSN 2299-1328

www.komentatoreuropa.pl

Poniżej cytat wypowiedzi niemieckiej działaczki przeciwnej inwestycjom po polskiej stronie Odry „- Masowe interwencje planowane obecnie przez polski rząd będą miały negatywny wpływ również na stronę niemiecką – uważa Annette Spangenberg z organizacji EuroNatur, która razem z polskim Stowarzyszeniem Ekologicznym EKO-UNIA oraz niemiecką organizacją ochrony przyrody BUND złożyły kilka dni temu skargę do Komisji Europejskiej. Ich zdaniem, inwestycje na Odrze, to „niszczenie cennego ekosystemu rzeki”, który powinien pozostać w stanie nienaruszonym, aby nikt i nigdy nie mógł korzystać z rzeki do celów gospodarczych” -czytamy w "Gazecie Wrocławskiej". Nie od dziś wiadomo, ze Niemcy są przeciwni pracom na rzece.

Komentator już też pisał o tym wcześniej, że w Polsce modernizowana jest Odra, a strona niemiecka zapowiada kroki prawne przeciwko inwestycjom, które już trwają. Brandenburskie Ministerstwo Środowiska zapowiada skargę do sądu na inwestycje po polskiej stronie Odry. Chce w ten sposób powstrzymać prace przy rozbudowie Odry już prowadzone przez stronę polską. Taką informację przekazały polskie i niemieckie media. Działania takie zapowiedział w minionym tygodniu Axel Vogel, minister środowiska Brandenburgii- pisze o tym internetowe wydanie Gazety Wrocławskiej. Powołuje się na  niemiecki dziennik „Maerkische Oderzeitung”. Skarga w przyspieszonym trybie postępowania ma wpłynąć do sądu administracyjnego w Warszawie. „Oznacza to, że decyzji o ewentualnym powstrzymaniu budowy można spodziewać się do połowy grudnia” - donosi niemiecka gazeta „Maerkische Oderzeitung”.

Te destrukcyjne dla interesów Polski postulaty to nie wszystko -pisze cytowana wyżej Gazeta Wrocławska o niemieckich planach przy pomocy ekologów zatrzymania ważnych polskich inwestycji na Odrze. Dziennik donosi, że ekolodzy podejmują jeszcze bardziej szkodliwe działania. Chcą, aby finansowania prowadzonych przez polski rząd inwestycji na Odrze, które zabezpieczają mieszkańców przed powodziami, zaprzestał Bank Światowy. Jak informuje wydawany w Brandenburgii dziennik „Maerkische Oderzeitung”, w połowie listopada niemieccy parlamentarzyści oraz działacze organizacji ekologicznych, w tym z Polski, spotkali się w Brukseli z szefową europejskiej sekcji Banku Światowego, aby lobbować za przerwaniem przekazywania przez Bank Światowy środków finansowych. To uderzenie w polskie interesy będzie bardzo bolesne i zagrozi nawet bezpieczeństwu. Bowiem mogą zostać przez działania strony niemieckiej zagrożone inwestycje, które mają zabezpieczyć nas przed powodziami.

-Niemcom chodzi tak naprawdę o ograniczenie konkurencyjności i możliwości rozwoju polskiej infrastruktury – uważa wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk cytowany w Gazecie Wrocławskiej. Bo właśnie o interesy tutaj chodzi, a ekologia jest tylko przykrywką i kijem, który ma uderzyć. Czy ta akcja wymierzona w Polskę i mieszkańców terenów gdzie Odra wylewa się - powiedzie, czas pokaże.Strona niemiecka bardzo często i nader chętnie mówi o „przyjaźni”, o współpracy”, ale robi zupełnie co innego. Pod różnymi dziwnymi pretekstami uderza ostatnio w Polskę.  „Ekologia” nie jest jedynym kijem na Polaków, ale w tym konkretnym wypadku jest. Niby tak neutralnie, legalnie przez sądy, różne organizacje niemieckie i polskie, czy poczynania władz Brandenburgii....działają nasi niemieccy przyjaciele. Jednak chyba nikomu nie trzeba wyjaśniać, że są to ze strony Niemiec delikatnie rzecz ujmując „mało przyjazne” czyny? Pora przestać udawać, że tego nie dostrzegamy, co się ostatnio dzieje,  że będziemy nadal udawać – jak głosi pewne porzekadło – to tylko „deszcz pada”. Może natomiast warto skopiować takie postępowanie: na ustach dużo „wartości europejskich”, „przyjaźni”, „współpracy”, ale w działaniu twarda i bezwzględna walka o własne interesy - uderzenia „ekologią”, lub pod innym medialnie nośnym pretekstem, aby pomieszać u sąsiada? Tak jak to od jakiegoś już czasu, czynią nasi przyjaciele Niemcy...




https://gazetawroclawska.pl/inwestycje-na-odrze-sola-w-oku-niemcow-i-ekoaktywistow/ar/c8-17081929


Organizacje ekologiczne chcą zablokowania inwestycji na Odrze.  W tle protestów stoją interesy gospodarcze Niemiec

28.11.2022)Czy „interesy gospodarcze Niemiec” zablokują  nasze kluczowe inwestycje na Orze? Nawet te, które mają nas chronić przed powodziami? To wcale nie pytania retoryczne, ani z serii science fiction, analizując to co się dzieje wokół kluczowych polskich inwestycji na Odrze. Organizacje ekologiczne chcą zablokowania inwestycji na Odrze. Chodzi o infrastrukturę przeciwpowodziową oraz prace związane z podniesieniem żeglowności rzeki. W tle protestów stoją interesy gospodarcze Niemiec- pisze Gazeta Wrocławska.

GOSPODARKA

reklama
reklama

Czytaj także:

Niemcy chcą zablokować modernizację Odry
w Polsce