SPOŁECZEŃSTWO KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Przestępczość na pograniczu. „Braki kadrowe”


/ 04.04.2017 / Kradzieże i włamania to codzienność w miejscowościach przygranicznych w Saksonii. Lokalna policja stara się zaprowadzić porządek w regionie i stawia na współpracę z Polską i Czechami. REPORTAŻ

Przez policyjną lornetkę wyraźnie widać wysłużone, stare samochody zaparkowane niedbale po polskiej stronie granicy. Funkcjonariusze z niemieckiej grupy operacyjnej GEGO, tworzonej wspólnie przez policję landową i federalną, dobrze wiedzą, do czego służą te pojazdy. – Przestępcy przyczepiają na nich kradzione numery rejestracyjne i wykorzystują do akcji po naszej stronie granicy. W razie wpadki samochód można porzucić, nie jest dużo warty – tłumaczy Sven Levora jeden z dowódców GEGO. Policjanci w regionie nie narzekają na brak zadań. Kradzieże, włamania czy przemyt narkotyków to poważny problem w rejonie Zittau (Żytawy) w Saksonii. To właśnie tu stykają się granice Niemiec, Polski i Czech. I właśnie tu od 2013 roku działa policyjna Wspólna Grupa Operacyjna Łużyce Górne. Tworzy ją trzynastu funkcjonariuszy. – Nasza wzmożona obecność w rejonie przygranicznym ma działać odstraszająco – mówi Levora.

reklama












Codzienne patrole

Policjanci chcą być widoczni. Każdego dnia wyjeżdżają na wielogodzinny patrol. Na moście, na którym przed laty odbywały się odprawy graniczne, prowadzą rutynowe kontrole samochodów. Uwagę jednego z policjantów przykuwa biały Volkswagen Passat na polskich numerach rejestracyjnych. Za kierownicą siedzi młoda kobieta. Wszystko jest jednak w porządku. Zgadzają się dokumenty, w aucie nie ma niczego podejrzanego. „Dziękuję i do widzenia” – mówi łamaną polszczyzną niemiecki policjant oddając kobiecie prawo jazdy. Chwilę później zatrzymuje leciwego Volkswagena Golfa, w którym w stronę Bogatyni jedzie dwóch młodych Niemców, mieszkańców Zittau. Prawdopodobnie udają się do Polski po papierosy. Jeden z nich nie ma przy sobie żadnych dokumentów, co znacznie wydłuża kontrolę. – Oczywiście nie jest tak, że nasza grupa zajmuje się tylko Polakami czy Czechami. Mamy bardzo wielu niemieckich „klientów” – podkreśla Sven Levora.

Pożyteczne porozumienia

Jeden z najbardziej spektakularnych przypadków ostatnich tygodni to sprawa 32-letniego Niemca, który pod wpływem narkotyków uciekał przed policją kradzionym samochodem. Brawurowy pościg skończył się dopiero w Czechach, po drodze sprawca przejechał też przez Polskę. W takich sytuacjach przydają się zawarte z Warszawą i Pragą umowy o współpracy policyjnej. Dzięki nim niemieccy funkcjonariusze mogą kontynuować pościg także na terenie Polski czy Czech. 


Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/przest%C4%99pczo%C5%9B%C4%87-na-pograniczu-braki-kadrowe/a-38282293


reklama
reklama
reklama
27032017 Image Banner 300 x 600
Renn Breslau miasto złota i miłości - Książki
linia zielona Image Banner 750 x 200
banners_19032015 200x200_odeo24 Image Banner 200 x 200