GOSPODARKA BIZNES NOWE TECHNOLOGIE KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Niemcy wracają z produkcją do Niemiec


/ 30.03.2017/ W latach 90-tych niemieccy przedsiębiorcy przenosili produkcję do tanich krajów. Teraz wracają z nią do Niemiec.

Producenci pił łańcuchowych Stihl, zabawek pluszowych Steiff czy artykułów sportowych marki Adidas to tylko trzy przykłady znanych niemieckich firm, które wznawiają produkcję Niemczech. Chcą być tam, gdzie mają najwięcej odbiorców. Eksperci od dłuższego czasu obserwują ten trend. Niemcy znów stają się miejscem produkcji. Potwierdza to badanie przeprowadzone przez Instytut Frauenhofera w Karlsruhe i Zrzeszenie Niemieckich Inżynierów (VDI). Portal Statistika razem z instytutem badania rynku Dalia Research ustalił ponadto, że bardzo popularna na całym świecie jest marka „Made in Germany”.

Niemcy powszechnie uchodzą za kraj drogiej robocizny. Dzięki niskim kosztom pracy w Chinach, Wietnamie czy Indonezji przedsiębiorcy latami mogli rekompensować koszty produkcji i generować większe zyski. Dlatego kraje te były szczególnie interesujące dla zagranicznych inwestorów. Przed dziesięciu laty takie gałęzie przemysłu, które przenosiły produkcję za granicę, uchodziły za stracone dla Niemiec.

reklama












Roboty zastępują tanią robociznę

Tymczasem kraje z tanią robocizną przestały być tanie. W zawrotnym tempie rosną tam koszty pracy i dlatego tracą one na atrakcyjności. Zresztą wielu przedsiębiorców przeceniło możliwości generowania większych zysków poprzez przeniesienie produkcji do tanich krajów azjatyckich. Okazało się, że koszty pracownicze stanowią tylko 11 proc. całkowitych kosztów produktu. I jeśli rosną płace, produkcja za granicą przestaje się opłacać. Przemysł 4.0, czyli zastosowanie w produkcji nowoczesnych technologii, pozwala na utrzymywanie kosztów produkcji na niskim poziomie. Na przykład Adidas zamierza w przyszłości przywrócić produkty „Made in Germany” poprzez wykorzystanie robotów, które mogą przecież pracować przez całą dobę. Człowiek będzie tylko monitorował produkcję w całkowicie zautomatyzowanej fabryce tzw. speedfactory.

Wzrost kosztów robocizny w tanich krajach

W takich krajach jak Chiny czy kraje wschodnioeuropejskie produkcja odbywa się inaczej. Wiele produktów wytwarza się tam ręcznie. Ale potem trzeba je dostarczyć do Niemiec. Poza kosztami transportu i opłatami celnymi, kluczowy staje się czas. Obecnie ok. trzech miesięcy trwa od chwili złożenia zamówienia, aż gotowe buty z Azji trafią do klienta w Niemczech. A ponieważ opłaca się to tylko przy zamówieniach dużej ilości towarów, jego część musi być magazynowana. To też kosztuje.

Kwestia szybkich dostaw staje się kluczowa szczególnie w branży tekstylnej. Moda zmienia się szybko. Oczekiwanie przez trzy miesiące na buty, które trzeba przecież jeszcze sprzedać, to zdecydowanie zbyt długi okres.  Poza tym towary z Chin i Europy Wschodniej nie są szyte wyłącznie przez fachowców. Dlatego towar ma pewne braki. Firmy, które znane są z wysokiej jakości produktów, a w ich wytwarzanie inwestują duże sumy pieniędzy, obawiają się o swój wizerunek.



Źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/niemcy-wracaj%C4%85-z-produkcj%C4%85-do-niemiec/a-38175591




reklama
reklama
reklama
Banner 180x150
01: Christmas 2016 200x200
Rak Image Banner 300 x 250
14.03_simo Image Banner 160 x 600

ZAPOWIEDŹ:

SPOTKANIE Z AUTOREM

Z okazji premiery  książki „RENN Breslau miasto złota i miłości” zostało zaplanowane spotkanie z jej autorem Krzysztofem Tokarzem. Odbędzie się ono w wyjątkowym miejscu, jakim jest Hotel Platinum Palace***** we Wrocławiu, w dniu 18.04.2017 o godz. 17.30  więcej