Szefostwo niemiecko -
/ 17.03.2017/ Jak poinformowały „Wiadomości” i Interia.pl szefostwo koncernu medialnego
Ringier Axel Springer żąda od swoich dziennikarzy publikowania krytycznych ocen braku
poparcia polskiego rządu dla Donalda Tuska w wyborze na szefa Rady Europejskiej.
Według mediów za taką instrukcją dla dziennikarzy miał opowiadać się sam szef niemieckiego
koncernu medialnego.
Według mediów, "szefostwo niemiecko-
Tu cytat:
„"Ideologie i prymitywne ideologie przegrały z wartościami i rozsądkiem" -
"Wyłącznym zwycięzcą nie jest jednak Donald Tusk, tak jak Kaczyński nie jest jedynym
przegranym. Razem z Tuskiem wygrali Polacy -
Ale to jeszcze nie koniec złotych myśli szefa niemieckiego koncernu pragnącego najwyraźniej wpłynąć na nastroje polityczne Polaków. Interia.pl pisze:
„"W nadchodzącym czasie na autostradzie unijnej integracji pojawia się nie tylko
pas szybkiego i wolnego ruchu, ale też parking. I to jest właśnie moment, gdy do
gry włączają się wolne media, tak jak my (...) większość naszych czytelników i użytkowników
należy do tej miażdżącej większości, która popiera członkostwo Polski w UE. Podpowiedzmy
im co zrobić, żeby pozostać na pasie szybkiego ruchu i nie skończyć na parkingu"
-
O naciskach na dziennikarzy mówiło się od dawna. Jeśli te informacje potwierdzą się,
będzie to jasny i klarowny dowód na to, że polityka rękami szefów koncernów próbuje
wpływać na pracę dziennikarzy. Politycy via właściciele i zarządzający mediami chcą
manipulować opinią publiczną. Na to wygląda, że ręcznie sterują tym co Polacy czytają
i oglądają. Sprawie pikanterii nadaje fakt, że Niemcy w Polsce mają ponad 50 procent
udziału w mediach naszego kraju. Natomiast udział kapitału zagranicznego w w rynku
medialnym w Niemczech sięga zaledwie kilkunastu procentowy. Niemcy bronią dostępu
zagranicznych koncernów medialnych do swojego, a w Polsce połknęli niemalże rynek
w całości. Zrobili to przy cichym poparciu polskich polityków, którzy nie zrobili
nic, aby nas przed taką patologiczną sytuacją uchronić. Powstała zatem sytuacja nienormalna,
niespotykana w zachodniej Europie, aby obce koncerny posiadały tak znaczący udział
w rynku medialnym. Sytuacja w Polsce przypomina o wiele bardziej tę w państwach postkolonialnych,
krajach nierozwiniętych, niż znaną z krajów Europy Zachodniej i USA. Ten niemiecko-
Nasuwa się pytanie czy również polscy dziennikarze pracujący dla gazet i mediów należących do Ringier Axel Springer otrzymywali instrukcje z Niemiec?
Źródło: http://fakty.interia.pl/polska/news-
