SPOŁECZEŃSTWO KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Policja Brandenburgii zabiega o narybek z Polski


/ 07.03.2017 / Tylko w policji federalnej brakuje 5 tys. funkcjonariuszy. O odpowiednich kandydatów jednak trudno. Podobnie jest w niemieckich landach. Brandenburgia wzięła się na sposób – szuka kandydatów w Polsce.

Interwencja z powodu naruszania porządku publicznego. Policjanci Bojan Odjakov i Mikołaj Piątek obezwładniają awanturującego się mężczyznę. Obydwaj są wysoce skoncentrowani. Wszystko może się zdarzyć. – Trzeba pamiętać o własnym bezpieczeństwie, o aspektach prawnych. Jest duży stres – przyznaje Mikołaj.

23-letni Polak spod Warszawy i jego kolega Bojan są studentami Wyższej Szkoły Policji w Oranienburgu w Brandenburgii. Scenka, którą odgrywają, należy do praktycznego wykształcenia trzyletnich studiów. Mikołajowi dodatkowego stresu przysparza język. Po trzech semestrach mówi już wprawdzie znakomicie po niemiecku, ale bywają sytuacje, zwłaszcza w praktyce, kiedy czuje, że nie jest to jego język ojczysty. Ale poza tym jest bardziej niż zadowolony, że przerwał studia na SGH i przyjechał do Oranienburga. – Definitywnie nie żałuję, że się zdecydowałem na tę szkołę – zapewnia.

Walka o głowy

Policji w Niemczech dotkliwie brakuje personelu. Tylko w ubiegłym roku policjanci przepracowali 22 mln nadgodzin, w 2015 było to 20 mln. Policja federalna zaplanowała już 3 tys. nowych etatów. Tyle, że najpierw trzeba wykształcić nowych adeptów. Szkolenie zawodowe trwa 2,5 roku, studia 3 lata. Nowi policjanci nie podejmą więc pracy przed 2019 rokiem. – Latami oszczędzano, redukowano etaty, teraz wszyscy szukają ludzi, pracowników szuka też przemysł. Zaczęła się prawdziwa walka o głowy – mówi DW Michael Pechmann ze związku zawodowego policji Brandenburgii.

reklama











Sytuacja w krajach związkowych jest równie trudna jak w policji federalnej. Brandenburgia szukała w ub.r. 175 nowych policjantów, przyjęła tylko 148. Nie dlatego, że brakuje kandydatów. Rocznie ubiega się o przyjęcie do policji w Brandenburgii ponad 6 tys. osób. – Zainteresowanie jest duże, ale nie wszyscy nadają się do tego zawodu. Nam chodzi o odpowiednich kandydatów, o najlepszych – podkreśla związkowiec Pechmann. 

Według rektora szkoły w Oranienburgu Rainera Griegera blisko 40 proc. kandydatów odpada na testach psychologicznych, 30 proc. na teście sportowym, wielu przepada na dyktandzie.

Nadzieja w Polakach

Brandenburgia ma najdłuższą, bo 250-kilometrową granicę z Polską, ciągle ma do czynienia z Polakami – sprawcami i ofiarami przestępstw, z obywatelami szukającymi pomocy w najróżniejszych, codziennych sprawach. Policje obydwu krajów od lat ściśle ze sobą współpracują, niemieccy funkcjonariusze uczą się nawet polskiego, ale to nie wystarcza.

Ze dwa lata temu rozmawialiśmy z naszym prezydentem policji i powiedział wtedy: „Mamy tak dobre doświadczenia ze współpracy z Polską, przecież byłoby znakomicie, gdybyśmy mieli w naszych szeregach koleżanki i kolegów z polskim jako językiem ojczystym”. Byłoby to też zgodne z europejską ideą, żyjemy przecież wszyscy w jednej Europie – tłumaczy w rozmowie z DW Rainer Grieger. Tak zrodził się pomysł, by zachęcić do służby w Brandenburgii Polaków.




Więcej: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/policja-brandenburgii-zabiega-o-narybek-z-polski/a-37807722


reklama
reklama
reklama
buty zimowe Image Banner 750 x 200
20052015_akcesoria akcesoria_zanox_reklama Image Banner 300 x 250
Stylebop.com
remont Image Banner 200 x 200