Martin Schulz nie komentuje zarzutów o nadużycia
/ 24.02.2017/ Zarzuty wobec Martina Schulza, kandydata SPD na kanclerza dotyczą okresu, kiedy był przewodniczącym PE.
Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć (OLAF) ma zbadać, czy w czasie, kiedy niemiecki
socjaldemokrata pełnił funkcję przewodniczącego Parlamentu Europejskiego doszło do
nadużyć. -
O zarzutach stawianych pod adresem obecnego kandydata SPD na kanclerza donosił najpierw tygodnik „Stern”. Przedtem „Der Spiegel” informował, że Schulz wstawiał się osobiście, jako przewodniczący PE za zatrudnieniem na korzystnych warunkach jego zaufanego pracownika Markusa Engelsa. Ponadto w październiku 2015 Schulz miał też zapewnić lukratywne warunki na rozwijanie kariery innym pracownikom.
Wg administracji Parlamentu Europejskiego Schulz nie dopuścił się żadnych nadużyć. Lecz ta opinia nie jest wiążąca dla niezależnego, unijnego Urzędu ds. Zwalczania Nadużyć. Sam Martin Schulz nie chce się odnosić do stawianych mu zarzutów.
Tymczasem Komisja Kontroli Budżetowej PE też bada zarzuty wobec niemieckiego socjaldemokraty. Wg. informacji niemieckiej agencji prasowej DPA wysłano administracji unijnego parlamentu katalog pytań z prośbą o odpowiedź na nie. Komisja pyta m.in. o to, dlaczego przynajmniej jednemu z pracowników gabinetu Schulza przyznano dopłaty do wynagrodzenia w wysokości 1300 do 2200 euro, podczas gdy zwyczajowa stawka wynosi ok. 500 euro. Administracja ma czas na dostarczenie odpowiedzi parlamentarnej Komisji Kontroli Budżetowej do 3 marca.
źródło: Deutsche Welle http://www.dw.com/pl/martin-