GOSPODARKA BIZNES NOWE TECHNOLOGIE KOMENTATOR EUROPA-NIEMCY-POLSKA

Szef PSL po prośbie o interwencję u samej kanclerz


/ 15.02.2017/ Jak napisał www.portalspozywczy.pl Władysław Kosiniak-Kamysz  oczekuje efektów zapewnień kanclerz Niemiec Angeli Merkel o interwencję w sprawie niskich cen polskich buraków. Cytowany przez portal szef ludowców powiedział, że umowy kontraktacyjne na buraki cukrowe muszą być godne i gwarantować zwrot kosztów produkcji.

Władysław Kosiniak-Kamysz – bo o nim tu jest mowa - spotkał się z przedstawicielami plantatorów buraka cukrowego. W trakcie wizyty kanclerz Niemiec Angeli Merkel w Warszawie poruszył temat polskich rolników, którzy mają problem z kontraktowaniem swoich płodów w niemieckich w Polsce.

www.portalspozywczy.pl pisze:

„-Udało się zabrać głos w tej sprawie, mam obiecaną interwencję, będziemy oczekiwać efektów tego spotkania już w najbliższym tygodniu od ambasadora Republiki Federalnej Niemiec, efektów działania pani kanclerz i tej rozmowy, która się odbyła tydzień temu- powiedział prezes PSL”.

Prezes PSL oczekuje od polskiego rządu działań i aktywności oraz wstawiania się za polskimi rolnikami.

Aż 6300 polskich rolników ponoć może otrzymać o 120 mln zł mniej niż przed obniżeniem cen skupu buraka cukrowego. Jak twierdził cytowany przez portal Prezes Związku Plantatorów Buraka Cukrowego w Otmuchowie UE kiedyś określała tę najniższą cenę za buraka, było to 26-29 euro za jedną tonę buraka, przy cenie cukru powyżej 404 euro. Dzisiaj cena cukru na rynkach to 500 euro, a nam się proponuje 17 euro, 9 euro mniej od tego, co kiedyś UE gwarantowała. Plantatorzy chcą rozmawiać rozmawiać ze wszystkimi, którzy „pomogą nam, żebyśmy nie byli wyzyskiwani przez inne koncerny”.

reklama











Pojawia się pytanie co wskórał szef PSLu interweniując u samej pani Kanclerz? Czy ona będzie mogła i w ogóle chciała pomóc? Po prostu zignoruje polskiego polityka?

Nie jest też żadną tajemnicą, że niemieckie koncerny posiadają na tyle wielki udział w polskim rynku skupu buraka i cukrowni, że mogą pozwolić sobie na bardzo wiele. Obecnie Niemcy korzystają na dominującej roli na tym lukratywnym rynku. Polscy plantatorzy zmuszani są do zaniżania cen, a strumień pieniędzy płynie do kieszeni właścicieli niemieckich koncernów. Ale Niemcy nie „napadli na nas”, nie zawłaszczyli siłą polskich cukrowni.... Kiedyś, jakiś polski rząd nie miał pomysłu na polski biznes i poszedł na łatwiznę wyprzedając Niemcom „przysłowiową kurę znoszącą złote jajka”. Teraz szef polskich ludowców występuje w roli ubogiego krewnego, petenta u niemieckiej kanclerz proszącego o interwencję. Tak wygląda smutna rzeczywistość  „polskiego wolnego rynku”. Te opowieści o „międzynarodowych” koncernach -  bazując nie tylko na tym przykładzie- można włożyć pomiędzy bajki dla naiwnych. Rzeczywistość jest bardziej prozaiczna. W Polsce, na rynku cukrowniczym warunki dyktują niemieckie koncerny. Mogą naweto wiele  mocniej nacisnąć na Polskę, zamykając cukrownie lub przenosząc produkjcję cukru do Niemiec.

Bardzo szybko zostanie zweryfikowane ile znaczą dla Niemców słowa szefa Ludowców i czy w ogóle coś znaczą? Czy rozmowa szefa ludówców z kanclerz przyniesie jakikolwiek skutek? Niebawem sie przekonamy po efektach lub ich braku...  


Źródło:  www.portalspozywczy.pl


reklama
reklama
reklama
Banner 180x150
01: Christmas 2016 200x200
akcesoria dla graczy Image Banner 160 x 600
linia zielona Image Banner 300 x 250
0908film film_750px_200px Image Banner 750 x 200