Dla Polaków pisanie o „polskich obozach”, jest tym samym czym dla Żydów negowanie Holokaustu
Wielki sukces akcji grafik z napisami o "niemieckich obozach śmierci"
Marcin Kowal
/ 24.01.2017/ W internecie prowadzona jest z ogromnym powodzeniem akcja publikowania komentarzy i grafik z napisami o "niemieckich obozach śmierci". Ukazują się one między innymi na stronach portali społecznościowych ZDF i innych niemieckich mediów. Akcja obecna jest w Niemczech, ale bardzo mocno zdobyła Polskę. Wiele mediów między innymi takich jak: Interia.pl, Onet.pl, czy gazet na swoich stronach internetowych zamieszczało grafiki informujące o tym, że obozy śmierci były niemieckie. Akcja ta jest reakcją na zakłamywanie historii przez niektóre media i bredzenie o „polskich obozach koncentracyjnych”. Swoją drogą po tylu latach po wojnie, po ogromnej edukacji na temat obozów i polityki nazistowskiej, aby pisać brednie „o polskich obozach śmierci” trzeba być chyba totalnym głąbem, albo mieć sporo złej woli i próbować ze względów politycznych oczerniać Polaków. Jedno i drugie tłumaczenie się przez sprawców rozsiewania kłamstw – jest śmieszne.
Zwłaszcza w przypadku dziennikarzy, którzy teoretycznie powinni wiedzieć o czym piszą – usprawiedliwianie się brakiem wiedzy świadczy źle nie tylko o samym ignorancie, lecz również o medium: gazecie lub stacji telewizyjnej, która nieuka zatrudnia. No chyba, że sprawcy tych kłamstw “o polskich obozach” kierują się złą wolą wobec Polski i próbują w ten sposób zaszkodzić Polsce. A to już zupełnie inna sprawa, zasługująca na potępienie. Dla Polaków pisanie o „polskich obozach konfrontacyjnych”, jest tym samym, czym dla Żydów negowanie Holokaustu. W niektórych krajach negowanie Holokaustu jest karalne, tak samo powinno się potraktować te brednie i kłamstwa o “polskich obozach”.
Akcja „niemieckie obozy śmierci” to inicjatywa dotycząca wykonania wyroku przeciwko
niemieckie telewizji publicznej ZDF w sprawie Karola Tendery. Zakłada ona masowe
publikowanie komentarzy na stronach portali społecznościowych ZDF i innych niemieckich
mediów" -
Jak pisze portal Interia.pl powołując się na wypowiedź radcy prawnego Lecha Obary,
iż przeprosiny opublikowane przez ZDF nie spełniały oczekiwań powoda i jego pełnomocników.
"Nie sposób uznać za właściwe opublikowanie odnośnika z logiem ZDF i napisem w języku
niemieckim +Przeprosiny Karola Tendery+, po kliknięciu którego najpierw ukazuje się
w formie tekstowej tłumaczenie umniejszające winę ZDF i przerzucające odpowiedzialność
na francusko-
Ta farsa, odstawiona przez niemiecką telewizję ZDF, a nie żadne rzetelne wykonanie wyroku sądowego, tylko dolała oliwy do ognia. Sprawiła, że jak pisze Interia.pl powołując się na pełnomocnika skarżących "Otrzymaliśmy wyjaśnienia od ZDF, która powołuje się na ograniczenia techniczne i graficzne przy publikacji przeprosin na stronie, ale po konsultacji z fachowcami uznajemy je za absolutnie niewystarczające i kierujemy właśnie pisma do sądu w Moguncji".
Interia.pl pisze:
"To inicjatywa dotycząca wykonania wyroku przeciwko ZDF w sprawie
Karola Tendery. Zakłada ona masowe publikowanie komentarzy na stronach portali społecznościowych
ZDF i innych niemieckich mediów" -
Akcja informowania o tym że to „niemieckie obozy koncentracyjne” osiągnęła wielki
sukces. Grafiki pojawiły się w dziesiątkach, a może nawet setkach portali internetowych,
zostały też udostępniane na popularnym portalu społecznościowym. Ci którzy grają
idiotów, że niby tacy niedouczeni i rozpowszechniają kłamstwa o „polskich obozach
koncentracyjnych” nie powinni spać spokojnie. Nie wspominając o tych, co mają wyraźnie
złe zamiary i rozpowszechniają z pełną premedytacją kłamstwa o „polskich obozach.
Bez tej akcji wiemy, że obozy koncentracyjne były „made in German”, ale czasami warto
o tym głośno przypomnieć panom i paniom niedouczonym z historii najnowszej z niemieckiej
z telewizji ZDF i nie tylko. Rozpowszechniając kłamstwa o „polskich obozach” stawiają
się w tym samym rzędzie z zaprzeczającymi zbrodniom nazistowskim i negującymi Holokaust.
Źródło: www.interia.pl, www.zelaznalogika.net.