ISSN 2299-
www.komentatoreuropa.pl
"Polski premier Mateusz Morawiecki oskarżył nawet Scholza o egoizm i niszczenie jednolitego
rynku" -
Egoizm Scholza nie rzucał się w oczy tylko Politico. Jest zauważany przez wielu w Europie.
Zabiera głos również w sprawie budzącego bardzo wiele kontrowersji zapowiedzianego planu dla Niemiec.
"Plan Berlina dotyczący utworzenia funduszu ratunkowego o wartości 200 mld euro na
dotowanie niższych cen gazu wywołał w zeszłym tygodniu wściekłą reakcję niektórych
europejskich przywódców. Polski premier Mateusz Morawiecki oskarżył nawet Scholza o
egoizm i niszczenie jednolitego rynku. Wyraził obawę, że niemieckie dotacje dadzą
tamtejszym producentom nieuczciwą przewagę nad przemysłem w innych krajach UE" -
Poltico przypomina, że w ciągu kilku godzin po rosyjskiej inwazji na Ukrainę Scholz zareagował ogłoszeniem specjalnego funduszu wsparcia o wartości 100 mld euro przeznaczonego na niemiecką armię. Według portalu niemieckie władze mają wobec możliwych niedoborów gazu i energii elektrycznej tej zimy. Jak pisze Politico skoncentrowały się jedynie na Niemczech. Nie obchodzi ich Unia Europejska. Portal przypomina, że Scholz niedawno był w Hiszpanii, gdzie naciskał na dokończenie budowy nowego gazociągu z Półwyspu Iberyjskiego do Europy Północnej. Niemcy chcą w ten sposób zrekompensować sobie utracone dostawy z Rosji. Tyle, że prezydent Francji głośno sprzeciwił się tej inwestycji. Gazociąg miałby przebiegać przez terytorium Francji. Macron twierdził, że nie ma ona ekonomicznego sensu. Jak pisze portal, niemiecki kanclerz i tak prze naprzód, sondując nawet, czy projekt może całkowicie obejść Francję.
„Choć Scholz tradycyjnie zapewnia o "solidarności europejskiej", to zaklęcia te nie
działają, zwłaszcza na kraje z Europy Środkowo-
Czytamy na łamach wspomnianego medium, że obecnie wiele europejskich stolic odnosi
się nieufnie do idei przywództwa Berlina. Politico wyjaśnia: „Wieloletnie, uparte
stawianie przez RFN na rosyjski gaz i (...) 'dialog' z Moskwą w obliczu powtarzających
się występków prezydenta Władimira Putina -
Niemcy chętnie optują za „wartościami europejskimi” tylko wtedy kiedy im to jest wygodne, lub za pomocą tychże mogą uderzyć w swoich adwersarzy. Rzekomo są prymusami „solidarności europejskiej” i uważają się za tych, którzy najwięcej dla UE robią. Według Berlina to właśnie Niemcom należy się palma lidera. Coś jednak w nastrojach stolic europejskich się zmienia i to dzieje się teraz na naszych oczach. Ta publikacja w Politico pokazuje, że nie wszyscy tak oceniają wkład i pozycję Niemiec, jak najwyraźniej czyni to sam Scholz. Uważa, że mając w pod kontrolą naczelne władze UE może pozwolić sobie na więcej niż inni członkowie Unii.
Źródło: https://www.politico.eu/article/olaf-
POLITICO: Scholz dba tylko o Niemcy, a interesy UE nieważne
POLITYKA